Historyk IPN: Jan Olszewski wybrał w PRL-u drogę pozytywisty

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

-  To jest droga pozytywisty, który próbuje coś robić w PRL-u, ale nie jest to droga człowieka, który wpisuje się w system. On, gdyby chciał się wpisać w system PRL-u, to wybrałby inną drogę - mówi w audycji "Puls Trójki" Grzegorz Wołk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Posłuchaj

Historyk IPN o Janie Olszewskim (Puls Trójki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Gość radiowej Trójki mówi, że Jan Olszewski, gdy decydował się na studia prawnicze, uznał, że opór zbrojny, czy działania konspiracyjne nie miały wówczas sensu. - Gdy skończył studia, zaangażował się - już w latach 60-tych, nim powstała działająca jawnie opozycja w PRL-u - w procesy polityczne - przypomina Grzegorz Wołk.

Jan Olszewski w kolejnych latach bronił: Melchiora Wańkowicza, Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego, Janusza Szpotańskiego, Adama Michnika, Zbigniewa Bujaka, Lecha Wałęsę, Zbigniewa Romaszewskiego. Historyk tłumaczy, że procesy w okresie PRL, były wykorzystywane propagandowo przez władze i przez to stanowiły duże wyzwanie dla Jana Olszewskiego.

- Coś, co w klasycznym procesie dla obrońcy jest ważne, czyli na przykład wykazanie, że jego klient jest niewinny, bo nie popełnił przestępstwa, w przypadku PRL-u, to było za mało. On jeszcze musiał wykazać absurdalność tych przepisów, musiał się postawić nie tyle sędziemu, czy prokuratorowi, ale niejednokrotnie udowadniać, że dowody były sfałszowane, że zarzuty są niezgodne z prawami człowieka - zauważa Wołk.

***

Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Marcin Pośpiech
Gość: Grzegorz Wołk (Instytutu Pamięci Narodowej)
Data emisji: 15.02.2019 
Godzina emisji: 17.46

pkur

 

 

 

Polecane