Wojna hybrydowa, czyli szkodzenie innym, gdy nikt nie patrzy
2017-09-08, 00:09 | aktualizacja 2017-09-08, 20:09
– Jeśli przez wojnę hybrydową rozumieć wykorzystanie różnych form szkodzenia przeciwnikowi, to jest nam ona znana od czasów pierwszych klasyków – mówi prof. Andrzej Zybertowicz.
Posłuchaj
Wojna hybrydowa, jak również przyznaje przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej, nie jest niczym nowym, choć tak obecnie bywa lansowany ten termin. – Są to narzędzia, którymi w przeszłości posługiwał się Związek Radziecki, a teraz Federacja Rosyjska wróciła do starych i znanym im metod. Termin "środki aktywne" wydaje nam się znacznie trafniejszy i zasadniejszy, chociaż wiadomo, że trudno obalać porządek definicyjny. Nawet w NATO wojna hybrydowa nie do końca jest zdefiniowana, więc to też pokazuje, że mamy tutaj problem – mówi Dominik Smyrgała.
Jak dodaje prof. Andrzej Zybertowicz, w definicji wojny hybrydowej w naszych czasach należy uwzględnić nowe aspekty tego zjawiska. – Pojawiają się w niej elementy drażniące lub szkodzące drugiemu państwu, ale odbywa się to w taki sposób, by trzecia strona nie widziała powodu do zdecydowanej reakcji – podkreśla doradca prezydenta Andrzeja Dudy.
O tym, jakie są nowe jakości wojny hybrydowej, i o jej współczesnych wcieleniach mówimy więcej w audycji. Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
Audycja powstała we współpracy z Filmoteką Narodową – Instytutem Audiowizualnym.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Semka
Goście: Dominik Smyrgała (Ministerstwo Obrony Narodowej), prof. Andrzej Zybertowicz (doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy, socjolog, politolog), Dariusz Karłowicz (filozof, publicysta)
Data emisji: 7.09.2017
Godzina emisji: 21.08
sm/ab