Czy wybory samorządowe powinny odbyć się 11 listopada? Politycy zgodni
- Robienie jakichkolwiek wyborów w dniu Święta Niepodległości to nietrafiony pomysł - mówił w "Pulsie Trójki" Paweł Grabowski (Kukiz'15). - Trzeba te dwa wydarzenia rozdzielić - podkreślił Piotr Zgorzelski (PSL).
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: pryzmat/shutterstock.com
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, 11 listopada przyszłego roku to jedyna możliwa data wyborów radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Ale w tym dniu będą się odbywać uroczystości 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Piotr Zgorzelski tłumaczył, że PSL jest przeciwko łączeniu tych dwóch wydarzeń. Jak mówił, w tej sprawie trzeba przede wszystkim porozmawiać z samorządowcami, gdyż ich dotyczy ten dzień, a same wybory są skomplikowane i trudne.
- Nie można wrzucać zbyt wiele grzybów do jednego barszczu. Pamiętajmy, że 11 listopada jest też dniem setnej rocznicy odzyskania niepodległości, więc będą to uroczystości o podniosłym charakterze państwowym. Co wtedy z ciszą wyborczą? - pytał gość Trójki.
Paweł Grabowski zgodził się z przedmówcą i zaznaczył, że to absolutnie wyjątkowa rocznica, a 11 listopada powinien być świętem wszystkich Polaków. - Pójście do urn to akt wyborczy, demokratyczny, który może koronować naszą odzyskaną niepodległość, ale skala i ranga tego święta uzasadniają to, żeby te wybory odbyły się na przykład tydzień wcześniej - wyjaśnił polityk.
Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Łukasz Karusta
Goście: Piotr Zgorzelski (PSL) i Paweł Grabowski (Kukiz'15)
Data emisji: 30.05.2017
Godzina emisji: 17.44
mr/gs