Polityczny spór po ujawnieniu ekspertyzy potwierdzającej współpracę Lecha Wałęsy z SB
2017-01-31, 18:01 | aktualizacja 2017-01-31, 19:01
- Lech Wałęsa był przywódcą "Solidarności", ruchu, który pokojowo obalił komunizm - mówił w "Pulsie Trójki" Jan Lityński. - Poza tym jest kłamcą, oszustem i byłym agentem SB. Ta prawda powinna być Polakom znana - stwierdził Kornel Morawiecki.
Posłuchaj
Instytut Pamięci Narodowej przedstawił opinię krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna, potwierdzającą współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Biegli wykazali, że były prezydent podpisał w grudniu 1970 roku zobowiązanie do współpracy z bezpieką, a później sporządzał donosy i pokwitowania przyjęcia za nie pieniędzy.
Jan Lityński podkreślił, że dzisiejsza opinia nie wpłynęła na jego postrzeganie Lecha Wałęsy. Jak mówił, "wielkość Lecha Wałęsy nie polega na tym, że podpisał, a na tym, że się urwał".
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
- W pewnym momencie zrobił bardzo odważny krok i zerwał kontakty z SB - tłumaczył gość Trójki. - Przestraszony robotnik boi się rozlewu krwi, podpisuje zobowiązania, a następnie zaczyna stawiać żądania i mówi, jak władza powinna postępować - dodał.
Kornel Morawiecki jest zdania, że Lech Wałęsa nie mówi prawdy, ale również jego otoczenie nie robiło nic z tą sprawą. - Potrzebne były do tego teczki generała Kiszczaka. Trzeba zakończyć chocholi taniec. Wszystkie znaki na niebie i ziemi, już od lat, wskazują, że w 1992 roku nie ogłoszono informacji, że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem - zaznaczył.
Czy fragment życiorysu z lat 70. umniejsza dokonania Lecha Wałęsy? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Jan Lityński (działacz opozycji demokratycznej w PRL) i Kornel Morawiecki (działacz Solidarności Walczącej)
Data emisji: 31.01.2017
Godzina emisji: 17.44
mr/mp