Czy to dopuszczalne, że wiceszefem MSZ był człowiek posiadający amerykańskie obywatelstwo?
Robert Grey, który ma polskie i amerykańskie obywatelstwo, nie jest już wiceministrem spraw zagranicznych. Do dymisji doszło w trybie ekspresowym, a według doniesień medialnych mógł on współpracować z wywiadem USA. MSZ zaprzecza. O sprawie mówili goście "Pulsu Trójki".
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: EASTNEWS
Prof. Henryk Domański (PAN) tłumaczył, że generalnie przy wyborze kandydatów na tego typu stanowiska w pierwszej kolejności powinny być brane pod uwagę kompetencje. Jak mówił, jeżeli ktoś jest dobry, to nie patrzy się na kryteria wtórne, np. kolor skóry, miejsce urodzenia, itp.
Jacek Tomkiewicz (Akademia im. Leona Koźmińskiego) stwierdził z kolei, że nie wierzy, aby ktoś został zatrudniony na poziomie wiceministra i nie spełniał kwestii formalnych. W jego opinii podwójne obywatelstwo nie powinno być żadną przeszkodą.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
- Wręcz to jest atut. Wiąże się to z dodatkowymi kontaktami, pozycją. W tym wypadku chodzi o USA, czyli można powiedzieć, że był kandydatem idealnym. Znał tamtejszy rynek, był tam znaną osobistością - podkreślił gość Trójki.
Zgodził się z nim prof. Domański, który dodał, że Stany Zjednoczone są naszym sojusznikiem i z puntu widzenia interesu narodowego jest to argument przemawiający za Robertem Greyem.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Łukasz Karusta
Goście: prof. Henryk Domański (Polska Akademia Nauk) i dr Jacek Tomkiewicz (Akademia im. Leona Koźmińskiego)
Data emisji: 01.12.2016
Godzina emisji: 17.44
mr/fbi