Czy potrzebne są Wojska Obrony Terytorialnej? Politycy podzieleni
2016-10-25, 18:10 | aktualizacja 2016-10-25, 19:10
- Podchodzimy do tego z pełną powagą - tak o Wojskach Obrony Terytorialnej mówił w "Pulsie Trójki" Artur Soboń (PiS). - Ta formacja może zrobić wiele złego - zaznaczyła z kolei Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO).
Posłuchaj
Rząd przyjął projekt ustawy powołującej Wojska Obrony Terytorialnej - WOT. Rada Ministrów chce, by zmiany weszły w życie od Nowego Roku.
Artur Soboń (PiS) tłumaczył, że WOT będą piątym rodzajem sił zbrojnych, uzupełniając przez ten komponent zdolność obronną wojsk operacyjnych. Jak mówił gość Trójki, są one ściśle określone, jeśli chodzi o dowództwo.
- Chcemy połączyć doświadczenie żołnierzy zawodowych, także tych żołnierzy z wojsk specjalnych, z zapałem młodych ludzi, którzy przez długie lata czekali na rozwiązanie pozwalające im włączyć się w budowę czegoś, co oni sami nazywają odbudową Armii Krajowej - podkreślił polityk.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) stwierdziła natomiast, że powstaje uzbrojona, sformalizowana formacja, której analogie, choćby do Armii Krajowej, są bardzo niebezpieczne. Dodała, że ma ona wszelkie dane ku temu, aby być podległym politycznym działaniom.
- W projekcie jest mowa o tym, że obrona terytorialna ma być zdolna do działań antykryzysowych, antydywersyjnych, antyterrorystycznych oraz antydezinformacyjnych. Czy w takim razie np. Marsz Równości można uznać za działanie szkodliwe dla tradycji kulturowych? - pytała gość Trójki.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Damian Kwiek
Goście: Artur Soboń (PiS) i Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO)
Data emisji: 25.10.2016
Godzina emisji: 17.45
mr/mp