Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna podać się do dymisji?
2016-09-01, 19:09 | aktualizacja 2016-09-01, 19:09
Trwa burza związana z tak zwaną aferą reprywatyzacyjną. Sprawę komentowali w "Pulsie Trójki" politycy Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej.
Posłuchaj
Przedstawiciel PiS Jacek Sasin nie ma wątpliwości, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna przestać obarczać odpowiedzialnością stołecznych urzędników, a zamiast tego sama podać się do dymisji. Z kolei poseł PO Jan Grabiec uważa, że sytuacji winna jest nieuregulowana żadną ustawą "dzika reprywatyzacja", która sięga wielu lat wstecz.
Politycy nawiązywali do czwartkowego popołudniowego nadzwyczajnego posiedzenia Rady Miasta Warszawy na temat nieprawidłowości w związku ze zwrotem nieruchomości. Podczas zebrania prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała, że chce wyjaśnić niejasne sprawy reprywatyzacyjne.
Jak mówił na antenie Trójki Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości, wystąpienie Hanny Gronkiewicz-Waltz potwierdza to, że urzędująca prezydent Warszawy ucieka od wzięcia odpowiedzialności na siebie i zrzuca ją na swoich podwładnych. – A przecież jest coś takiego jak brak nadzoru. Jeśli pani prezydent mówi, że nie miała świadomości, że łamano prawo przy podejmowaniu decyzji reprywatyzacyjnych, że właściwie się tym nie interesowała, bo zajmowali się tym urzędnicy, to wystawia sobie najgorsze świadectwo jako prezydent miasta. Jak dobry gospodarz może nie sprawdzić prawidłowości decyzji, która kosztuje warszawę 160 milionów złotych? – pytał Sasin.
Z kolei Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej zaznacza, że całą sytuację może jedynie uzdrowić nowa ustawa reprywatyzacyjna, która dokładnie określi, komu i co się należy. – Dzisiaj takiej ustawy nie ma. Dzisiaj decyduje wyrok sądu. I czasem te wyroki są różne w różnych sprawach - mówił poseł PO dodając, że potem urzędnik reprezentujący interesy miasta, musi takie rozstrzygnięcie sądu wykonać. – Każda ustawa jest lepsza niż "dzika reprywatyzacja" prowadzona przez sądy, w ramach której nieruchomości trafiają do ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z prawdziwymi ich właścicielami – mówił Grabiec.
Pod koniec sierpnia "Gazeta Wyborcza" opisała okoliczności reprywatyzacji działki znajdującej się obok Pałacu Kultury i Nauki pod dawnym adresem Chmielna 70. Miasto zwróciło ją w 2012 r. trójce prawników, którzy wykupili roszczenia do niej. Tymczasem Ministerstwo Finansów uzyskało dokumenty, z których wynika, że b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, zostało w PRL przyznane za nią odszkodowanie
W miniony piątek Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że zwrot działki przy PKiN był pochopny, a odpowiedzialni są miejscy urzędnicy zostaną zwolnieni. Prezydent Warszawy zapowiedziała audyt, komisję ws. reprywatyzacji oraz wstrzymanie zwrotów.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Damian Kwiek
Goście: Jacek Sasin (Prawo i Sprawiedliwość), Jan Grabiec (Platforma Obywatelska)
Data emisji: 01.09.2016
Godzina emisji: 17.45
dad/fbi