Rozmyślający gołąb i dzieło obrażonego reżysera
Do kin trafia film będący zdobywcą Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji - "Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu" w reżyserii Roya Anderssona.
Najnowszy obraz Roya Anderssona to ostatnia część trylogii, na którą składają także filmy "Do ciebie, człowieku" i "Pieśni z drugiego piętra" (na zdjęciu: kard z filmu "Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu")
Foto: materiały promocyjne
Jak zauważa Ryszard Jaźwiński, już sam tytuł filmu brzmi prowokująco, a produkcja jest komedią z nutą tragikomedii i elementami surrealizmu.
- To portret tego, jak wygląda nasze życie. Składa się ono z powtarzalnych czynności, które czasami nie mają większego sensu. Jednak nie wszystkie epizody w filmie są prześmiewcze. Niektóre są dość tragiczne - mówi Małgorzata Borychowska z firmy dystrybucyjnej Aurora Films.
W audycji wyjaśniamy, skąd wziął się rozmyślający gołąb, co złego może kryć się za słowami "bardzo się cieszę, że u ciebie wszystko w porządku" i dlaczego Roy Andersson przez dwadzieścia lat był obrażony na świat filmu.
***
Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Gość: Małgorzata Borychowska (firma dystrybucyjna Aurora Films)
Data emisji: 6.08.2015
Godzina emisji: 10.45
iwo/ei