W "Klubie Trójki" rozmowa o "Małej zagładzie"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
W "Klubie Trójki" rozmowa o "Małej zagładzie"
"Strach jest rodzajem pamięci", pisze Anna Janko. Jak się z nią zatem zmierzyć? Dlaczego powstała "Mała zagłada"? Foto: M. Nogaś/ PR

Gościem Michała Nogasia będzie poetka i pisarka Anna Janko. Córka poetki Teresy Ferenc, która – z rodzeństwem – przeżyła pacyfikację wsi Sochy.

1 czerwca 1943 roku Niemcy zeszli ze wzgórz i zrównali z ziemią osiemdziesiąt osiem domów. Przeżyła garstka, w dużej mierze – dzieci.

"Mamo, pomyśl, nie miałaś najgorzej. Tylko zabijanie i podpalanie. Żadnego znęcania, pastwienia się, maltretowania, nikt nawet kobiet nie zgwałcił.  Szli i tylko zabijali, po kolei. I to byle jak zabijali: raz trafił, raz nie, czasem poprawiać trzeba było…"

Tak się zaczyna "Mała zagłada", książka, w której Anna Janko opowiada historię Soch. Ale nie tylko. Prowadzi dialog z własną matką, chce się dowiedzieć, co naprawdę wydarzyło się we wsi na Zamojszczyźnie, co stało się z tymi, którzy przeżyli, jak wyglądał sierocy los, dlaczego dla władz Polski Ludowej to, co stało się 1 czerwca 1943 roku, było tematem tabu..?

Czytamy o dorosłej kobiecie, która potrafiła nagle "zniknąć", zamknąć się w sobie, płakać, już jako dorosła kobieta. Ale Janko pisze też o sobie, o traumie drugiego pokolenia, wraca do własnego, "uszkodzonego" dzieciństwa. Gdy to - jak czytamy - "miała dwie matki", tę dojrzałą i tę malutką, "dziewięcioletnią dziewczynkę".

"Strach jest rodzajem pamięci", pisze także Janko. Jak się z nią zatem zmierzyć? Dlaczego powstała "Mała zagłada"?

Na te i inne pytania autorka odpowie w "Klubie Trójki" w czwartek (22.1).

Zapraszam o godz. 21:05,

Michał Nogaś

Polecane