Trójka|Zapraszamy do Trójki - popołudnie
Leworęczni sportowcy sieją spustoszenie wśród praworęcznych rywali
2014-09-26, 17:09 | aktualizacja 2014-09-26, 18:09
Leworęczni sportowcy to zawsze wyzwanie dla rywali. Zwłaszcza w sportach jeden na jednego, szczególnie w tenisie, boksie czy szermierce. Jak twierdzą praworęczni rywal-mańkut może nieźle zaskoczyć.
Posłuchaj
Najsłynniejszą lewą ręką, a właściwie pięścią wśród polskich sportowców jest Dariusz Michalczewski. Bokser, w życiu codziennym posługuje się prawa ręką, w ringu powalające rywali ciosy zadawała lewa pięść "Tigera".
"Efekt zaskoczenia" to element niezwykle istotny w sporcie. Przedstartowe analizy są niezwykle ważne, ale na niewiele się zdadzą, jeżeli rywalem jest leworęczny. - Ta moja lewa ręka w ringu była bardzo precyzyjna, walkę doprowadziłem do perfekcji - mówi "Tiger” w rozmowie z Adamem Maleckim. - Mój lewy prosty był jednym z najlepszych na świecie - podkreśla Michalczewski, który siał spustoszenie na światowych ringach przez 12 lat.
Agnieszka Radwańska często podkreśla, że gra z leworęczną rywalką to dla niej zawsze duże wyzwanie. Dyskomfort gry z przeciwniczką-mańkutem wynika z odwrotnego ułożenia wszystkich uderzeń. - Do tego dochodzi jeszcze odwrotny serwis, czyli inne rotacje wyjaśnia Adam Romer z miesięcznika "Tenis Klub". Romer dodaje, że na stu tenisistów tylko ośmiu to leworęczni gracze, a to powoduje, że grę z leworęcznym rywalem trudno jest wytrenować.
Według naukowców, leworęczni mają spore uzdolnienia matematyczne, czy muzyczne. Leworęcznymi czy raczej lewonożnymi wirtuozami są piłkarze Leo Messi i Diego Maradona.
Zapraszamy do wysłuchania materiału, który przygotował Adam Malecki.
(ah/mp)