I prawica i lewica krytykują Aleksandra Kwaśniewskiego
Kompromitacja, konflikt interesów, narażanie na szwank wizerunku Polski - to tylko część zarzutów stawianych przez gości "Śniadania w Trójce" byłemu prezydentowi. Politykom PO, SLD, PSL i PiS nie podobają się biznesowe kontakty Kwaśniewskiego z ukraińskim oligarchą.
Aleksander Kwaśniewski wspiera w kampanii wyborczej Ryszarda Kalisza
Foto: PAP/Jacek Turczyk
- Po to państwo polskie daje pieniądze Wałęsie, Kwaśniewskiemu i Jaruzelskiemu, czyli byłym prezydentom, żeby do takich sytuacji nie dochodziło. Dostają pensję, dostają biuro, samochód, ochronę. Moim zdaniem to jest wystarczająco. A Kwaśniewski mówi, że musi dorobić do starości. Co to znaczy? Przecież to są bardzo wysokie wynagrodzenia - oburzał się Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta.
Jego zdaniem, współpraca z jakimiś podejrzanymi biznesmenami naraża na szwank wizerunek byłego prezydenta. - Wiązanie się z takimi podejrzanymi typami, jak Nazarbajew w Kazachstanie, czy ukraińskim biznesmenem kompromituje Kwaśniewskiego. Podważa do niego zaufanie - dodał. Wujec przypomniał też, że dawny lider SLD miał na Ukrainie specjalną misję, był wysłannikiem Parlamentu Europejskiego. - Trzeba szczególnie uważać na takie związki z biznesem. Po to państwo dało pieniądze. No po co mu więcej? Ja tego nie rozumiem - mówił doradca Bronisława Komorowskiego.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Także Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej jest przekonana, że były prezydent nie powinien współpracować z ukraińskim oligarchą, który zasiadał w rządzie Mykoły Azarowa za czasów, gdy w Kijowie żelazną ręką władał Wiktor Janukowycz. Posłanka tłumaczyła, że ewidentnie doszło do konfliktu interesów.
Jedynie Marek Siwiec, który od lat współpracuje z Kwaśniewskim bronił swojego kolegi. Według niego, cała sprawa wywołuje tak liczne komentarze tylko dlatego, że trwa kampania wyborcza. - Wszystko to, co dzieje się wokół działalności zarobkowej Aleksandra Kwaśniewskiego znane jest urzędowi skarbowemu w Polsce - podkreślił Siwiec.
Dawny minister z prezydenckiej kancelarii zapewniał też, że nie doszło do konfliktu interesów. - Stanowisko Kwaśniewskiego w sprawie konfliktu na Ukrainie jest znane powszechnie i nie zostawia wątpliwości po czyjej jest stronie. Można więc przyjąć, że jest samobójcą bo bierze od kogoś pieniądze a potem działa wbrew swojemu pracodawcy. Albo można powiedzieć, że te dwie sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego - tłumaczył Siwiec. Lider Twojego Ruchu mówił też, że "atak na Kwaśniewskiego" związany jest z trwającą kampanią. - Nie lubicie Aleksandra Kwaśniewskiego i się go boicie. W związku z tym został zaatakowany.
Eurowybory 2014 - zobacz serwis specjalny >>>
Argumenty te nie przekonały Jarosława Kalinowskiego z PSL. - Słowo niezręczność jest bardzo łagodnym określeniem tego, co miało miejsce. W kontekście misji Kwaśniewskiego na Ukrainie, to wygląda nie najlepiej - mówił. W jego ocenie na całej sprawie stracił nie tylko wizerunek byłego prezydenta, ale także Polski.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Zgodził się z nim Mariusz Błaszczak. Przewodniczący parlamentarnego klubu PiS uważa bowiem, że wcześniejsze działania Kwaśniewskiego na Ukrainie, czyli zarówno udział w pomarańczowej rewolucji, jak i misja w celu uwolnienia z więzienia Julii Tymoszenko były "jasną stroną jego prezydentury". - Niczego nie sugeruję, ale fakty są takie, że jest zatrudniony przez jednego z ukraińskich oligarchów. To źle wpływa na opinię międzynarodową Polski - oświadczył.
Natomiast Tadeusz Cymański uważa, że źle się stało, iż byli prezydenci zamiast stać z boku bieżących wydarzeń politycznych angażują się w popieranie konkretnych ugrupowań. Polityk Solidarnej Polski mówił, że dotyczy to zarówno Lecha Wałęsy, jak i Aleksandra Kwaśniewskiego. - Szkoda, że tak się stało - dodał.
Głos w debacie zabrał także Wojciech Olejniczak, który choć należy do SLD to z Kwaśniewskim łączą go bliskie relacje. Eurodeputowany przypomniał ostatnią inicjatywę Sojuszu, w myśl której byli prezydenci wzorem parlamentarzystów, samorządowców oraz ministrów będą zobowiązani do składania oświadczeń majątkowych. - Aleksander Kwaśniewski ma prawo do aktywności, także zarobkowej - mówił.
Miller uderza w Kwaśniewskiego>>>
Jego zdaniem, były prezydent ma kłopoty przede wszystkim przez Janusza Palikota, lidera Twojego Ruchu. - To on zaczął obrażanie Kwaśniewskiego - dodał.
- Nie martw się Wojtek, damy radę. Brudy pierzemy w rodzinie - przerwał mu Marek Siwiec.
Politycy rozmawiali także o niedawnej wizycie liderów PiS i PO na terenach zagrożonych powodzią. Jednogłośnie uznali, że ludzka tragedia nie powinna być elementem przedwyborczej kampanii.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.
Do słuchania "Śniadanie w Trójce" zapraszamy w każdą sobotę między 9.05 a 10.00.
(asop, gs)