Stanisław Kalemba podał się do dymisji. Co teraz?
Minister rolnictwa poinformował w czwartek, że rezygnuje ze stanowiska. Jako powód swojej decyzji podał brak realizacji działań dotyczących zwalczania skutków wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń. Rozmawiali o tym goście audycji "Puls Trójki".
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba
Foto: PAP/Tomasz Gzell
Zdaniem gościa audycji "Puls Trójki", przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa, Krzysztofa Jurgiela z PiS, rezygnacja Kalemby jest elementem wewnętrznej rozgrywki w PSL.
Chodzi o to - jak tłumaczy - że mimo iż podjęto decyzję o wykupie przerośniętych świń w strefie zagrożonej, minister gospodarki i lider ludowców Janusz Piechociński, któremu podlega Agencja Rezerw Materiałowych, nie przygotował dla przetwórców takich propozycji, na które zgodziliby się przystać. - Kalemba nie wytrzymał. Z czym on miał jechać do rolników? - uważa gość radiowej Trójki.
W opinii wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa, Artura Dunina z PO, minister rolnictwa podał się do dymisji "bo mówiąc o tym, że jest zagrożenie w postaci afrykańskiego pomoru świń, które może przyjść do Polski, nie przedstawił jednocześnie rozwiązań".
Polityk PiS podkreśla, że nowy szef resortu rolnictwa powinien w pierwszej kolejności przedstawić realny plan rozwiązania problemu związanego z afrykańskim pomorem świń. - Sytuacja na wsi jest tragiczna. Rolnicy wychodzą na ulice - podkreśla.
- Na tym stanowisku potrzebna jest osoba, która powie rolnikom "robimy to i to" - ocenia poseł Platformy. Dodaje, że ministerstwo rolnictwa to resort przypisany PSL i to ta partia zarekomenduje kandydata. - Do tej pory premier na wszystkie kandydatury się zgadzał - przypomina.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Marcin Zaborski.
(kk)