Politycy trzymają kciuki za pokój na Ukrainie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Goście "Śniadania w Trójce" mają nadzieję, że porozumienie między opozycją a prezydentem Wiktorem Janukowyczem doprowadzi do zakończenia kryzysu politycznego, w jakim pogrążony jest ten kraj.

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" 25 lutego 2014 roku
+
Dodaj do playlisty
+

Politycy ze wszystkich ugrupowań doceniają fakt, że szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski brał udział w kijowskich negocjacjach, które doprowadziły do podpisania porozumienia.

Włodzimierz Czarzasty z SLD mówił wręcz, że politykowi Platformy Obywatelskiej należy się medal za te dokonania. Choć - jak przyznał - wydarzenia piątku 24 lutego 2014 roku - nie kończą sprawy. - Drugi medal za przyszłość. Jesteśmy w newralgicznym miejscu - przekonywał Czarzasty. Jego zdaniem, ze względy na fakt, że Ukraina jest naszym sąsiadem to mamy szczególną role do odegrania. Polityk SLD uważa też, że już teraz powinniśmy przygotowywać się na ewentualną falę uchodźców zza wschodniej granicy. - Musimy być czujni - mówił gość Beaty Michniewicz.

Marek Sawicki z PSL także ostrożnie podchodzi do porozumienia na Ukrainie. Według niego, należy szukać jego gwarantów. Tym bardziej, że niemal natychmiast po podpisaniu dokumentu ludzie na Majdanie zaczęli go kwestionować i żądać dymisji Wiktora Janukowycza. - Na razie uczyniono pierwszy krok - uznał polityk PSL.

Porozumienie podpisane. Majdan nie ufa władzy>>>

Zdaniem Marka Siwca, eurodeputowanego Twojego Ruchu, w tej chwili kluczowa jest odpowiedź na pytanie: co zamierza zrobić Julia Tymoszenko. W piątek Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła uchwałę w myśl której była premier ma opuścić więzienie w Charkowie. - Tylko powrót Julii Tymoszenko może zagwarantować, że uda się zapanować nad tłumami - przekonywał poseł. Jeszcze w sobotę wraz z grupą eurodeputowanych Marek Siwiec wyrusza do Kijowa, by z bliska przyglądać się rozwojowi sytuacji na Ukrainie.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

- Dobrze, że udało się dojść do porozumienia, to był jakiś sukces - ocenił Andrzej Duda z PiS. Jego zdaniem głównym osiągnięciem jest to, że ludzie przestali ginąć. - W piątek był taki hura optymizm, rozdawano nawet nagrody Nobla, ale pamiętajmy, że na Majdanie są ludzie, którzy walczyli, których przyjaciele zginęli. Więc jak oni teraz mają się z tego Majdanu wycofać? - zastanawiał się polityk Prawa i Sprawiedliwości. Według niego, ważne jest, by Bruksela nie przestała interesować się Kijowem, by cały czas angażowała się na Ukrainie.

Jan Lityński z Kancelarii Prezydenta uważa natomiast, że wartością porozumienia jest to, że pokazuje ono kierunek myślenia i działania. Według niego, bardzo dużo zależny dziś od liderów opozycji. Lityński apelował, by Witalij kliczko, Arsenij Jaceniuk i Ołeh Tiahnybok którzy podpisali się pod porozumieniem z Janukowyczem wyszli na scenę na Majdanie i powiedzieli: "to wy jesteście gwarancją tego porozumienia" - To jest dla nich sprawdzian dla nich na ile będą w stanie to zrealizować - dodał. Lityński przyznał też, że "obawia się ambicji i nieodpowiedzialności w polityce Julii Tymoszenko".

Także Ludwik Dorn z Solidarnej Polski uważa, że była premier zasługuje na szczególną uwagę i może odegrać dużą rolę po wyjściu z więzienia. Według Dorna, Tymoszenko odegrała "bardzo złą rolę na Ukrainie". - Chciałbym podkreślić, że uważam Tymoszenko za bardzo zdolną - mówił polityk Solidarnej Polski. Dorn przekonywał, że już teraz polscy politycy powinni nawiązać z nią kontakt.

Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej przekonywał natomiast, że nie jest niczym dziwnym, że Majdan się radykalizuje w swoich żądaniach. Liczy jednak, że naszym sąsiadom uda się wypracować mechanizm wychodzenia z kryzysu.- Oby Ukraińcy tej szansy nie zmarnowali - mówił gość radiowej Trójki.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

Politycy rozmawiali także o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego odbędą się one 25 maja.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(asop)

Polecane