Bruce’a Lee w biograficznym filmie Anga Lee zagra Mason Lee. Kiedy zaczną się zdjęcia?

• Bruce Lee (1940-1973) był amerykańsko-hongkońskim aktorem, reżyserem, mistrzem i instruktorem sztuk walki. Zagrał m.in. w serialu "Zielony szerszeń", filmach "Wielki szef", "Wściekłe pięści" i "Wejście smoka". Prowadził też popularną wśród gwiazd Hollywood szkołę sztuk walki.
• Ang Lee jest pochodzącym z Tajwanu reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym, trzykrotnym zdobywcą Oscara. Pierwszą statuetkę odebrał za "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka" (2000), kolejne za reżyserię filmów "Tajemnica Brokeback Mountain" (2005) i "Życie Pi" (2012).

Prawda o ikonie popkultury XX wieku

Niedawno Ang Lee, niezwykle utytułowany reżyser tajwańskiego pochodzenia, twórca m.in. "Rozważnej i romantycznej", "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka", "Tajemnicy Brokeback Mountain" i "Życia Pi", ogłosił, że chce nakręcić film biograficzny poświęcony Bruce’owi Lee: ikonie popkultury XX wieku i najbardziej wpływowemu mistrzowi sztuk walki wszech czasów. Wiadomo, że film ma być zrealizowany z dużym rozmachem i nie ukrywać prawdy o swoim bohaterze, który nie był postacią tak idealną, jak by chcieli jego wielbiciele. Nie tak dawno postać Bruce’a Lee pojawiła się w filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu… w Hollywood" i nie został on pokazany w pozytywnym świetle: raczej jako nadęty bufon. – Ponoć wszystko jest już gotowe: scenariusz też, a wszystkie umowy są dopięte. Jedynym, co powstrzymuje produkcje od startu, jest strajk scenarzystów i aktorów – potwierdza dziennikarz filmowy Dawid Muszyński.

Co ciekawe, Ang Lee, który nie jest w żadnym stopniu spokrewniony z Bruce’em Lee, w roli głównej chce obsadzić swojego syna, Masona Lee. Aktor jest znany m.in. z filmów "Kac Vegas w Bangkoku", "Najdłuższy marsz Billy’ego Lynna" i "Limbo". Ma 33 lata, a więc wiekowo jest idealny do roli Bruce’a. Ponoć przez ostatnie pięć lat trenował sztuki walki, przygotowując się właśnie do tego filmu. Czy Ang Lee się nie pomylił co do swojego syna, dowiemy się dopiero wtedy, kiedy powstanie film.

Hollywoodzki strajk trwa, straty rosną

Jednak czy film w ogóle powstanie, tego nie wiadomo, bo nie wiadomo, ile jeszcze potrwa strajk scenarzystów i aktorów. Po ponad 120 dniach wciąż jest pat. – Związki walczą o mniej więcej 50 mln dolarów rocznie więcej zysków dla siebie. Wielkie studia hollywoodzkie się na to nie zgadzają, bo mówią, że ich na to nie stać. Tymczasem z wyliczeń np. Warner Bros. wynika, że strata firmy, także przez strajk, wynosi 300 do 500 mln dolarów – opowiada rozmówca Katarzyny Cygler. – Więc wszyscy zastanawiają się, o co tak naprawdę chodzi? I świat odnosi wrażenie, że tak naprawdę chodzi o urażone ego kilku panów w garniturach, którzy stoją na czele tych wielkich hollywoodzkich studiów. I którzy mówią: "Nie będziemy rozmawiali z terrorystami, nie poddamy się żądaniom, nieważne, jakie by one były" – wskazuje.

– A strata z powodu tego, że cały filmowy biznes stoi, wynosi już ponoć ponad 1 bln dolarów! Bo stoją hale, stoi catering, stoją wytwórnie kostiumów i inne branże ściśle związane z filmem – wskazuje.

Przeczytaj także

• Czy "Niezniszczalni” są niezniszczalni? Stallone, Statham i ekipa znowu ruszają do akcji
• Aktorzy i scenarzyści kontra wielkie wytwórnie Hollywood. Jak długo potrwa strajk i kto go wygra?
• Robert De Niro – pełen wigoru gwiazdor kina kończy 80 lat!

Posłuchaj

7:48

Ang Lee chce nakręcić biograficzny film o Bruce Lee. Główną rolę ma zagrać Mason Lee (Trójka do trzeciej)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Dawid Muszyński (dziennikarz filmowy)
Data emisji: 19.09.2023
Godziny emisji: 13.12, 13.19

pr