Marcin Pendowski: granie to potrzeba nie do stłumienia

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Marcin Pendowski: granie to potrzeba nie do stłumienia
Pendofsky i jego ulubiony instrumentFoto: mat. promocyjne / Wojtek Sarnowski

– Granie pozwala pozostawić po sobie coś pozytywnego na tym ziemskim ziemskim padole pełnym łez – twierdzi Marcin Pendowski. Muzyk grupy Fisz Emade Tworzywo, który w czerwcu miał bardzo poważny wypadek motocyklowy, chce wrócić na scenę jeszcze w pierwszej połowie tego roku.

Marcin Pendowski gra na basie, komponuje i aranżuje muzykę. Oprócz występów z formacją braci Waglewskich współpracował z wieloma innymi wykonawcami, nagrywał też solowe utwory pod szyldem Pendofsky. Co go motywuje do tak dużej aktywności?

– To wewnętrzna potrzeba nie do stłumienia. Taka karma, którą mają artyści, niezależnie od tego, czy jest to okraszone sukcesem, czy nie. Po prostu robimy to całym swoim sercem i talentem – mówił muzyk w rozmowie z Mateuszem Krautwurstem.

Karierę Pendowskiego przerwał poważny wypadek motocyklowy, jakiemu uległ w czerwcu ubiegłego roku. Jadąc na próbę zespołu, zderzył się z samochodem, który zajechał mu drogę. Artysta miał wiele złamań i przez miesiąc był nieprzytomny. Przyznaje, że wciąż daleko mu do optymalnej formy.

– Czuję się lepiej, ale przede mną jeszcze długa rehabilitacja. Czeka mnie też jeszcze kilka operacji. Niestety, ten temat jeszcze trochę będzie się za mną ciągnął. Prawdopodobnie nigdy nie odzyskam takiej sprawności, jak przed wypadkiem. Marzy mi się dzień, kiedy będę mógł się spotkać z muzykami, przyjaciółmi czy rodziną i nie będę musiał mówić o tym, co się wydarzyło i nie będzie to tematem przewodnim wszystkich rozmów.


Posłuchaj

21:58
Marcin Pendowski gościem Mateusza Krautwursta (Serdeczne dźwięki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Mimo fizycznych ograniczeń Marcin niemal każdego dnia stara się spotykać z innymi muzykami i tworzyć nowe rzeczy. Intensywnie ćwiczy też grę na gitarze i na fortepianie. – Chciałbym jeszcze w pierwszej połowie tego roku wrócić do koncertowania – deklarował gość "Serdecznych dźwięków", który uważa, że "granie pozwala pozostawić po sobie coś pozytywnego na tym ziemskim padole pełnym łez". Jest to zarazem jedyna droga, jaką chciałby podążać w życiu. – Jeśli ktoś robi to, co lubi, i robi to z "zajawką", to sądzę, że nie przepracuje w życiu ani dnia i będzie szczęśliwy – mówił Marcin Pendowski.

26 września 2021 roku w Warszawie odbył się wyjątkowy koncert z muzyką z płyty "Gumolit" Pendofsky'ego. Marcina zastępowali na nim tacy mistrzowie gitary basowej, jak: Wojtek Pilichowski, Krzysztof Ścierański, Bartek Królik, Filip Sojka, Wojtek Mazolewski, Mietek Jurecki, Adam Świerczyński, Robert Szewczuga oraz Kornel Szczygielski.

źródło: YouTube / Marcin Pendowski

Lista utworów:

  1. Kamila Kiecoń – "Uratuj"
  2. Pendofsky – "Stumilowy las"
  3. Fisz Emade Tworzywo – "Spektrum barw"
  4. Fisz Emade Tworzywo – "Muzyka jest o nas"

***

Tytuł audycji: Serdeczne dźwięki
Prowadzi: Mateusz Krautwurst
Data emisji: 21.02.2022
Godzina emisji: 23.08

kc/kr

Polecane