Marcin Pendowski – basista, który chce być jak Pablo Picasso

44-letni Marcin Pendowski ma na koncie współpracę z wieloma artystami sceny jazzowej i etnicznej, m.in. Henrykiem Miśkiewiczem, Moniką Borzym i Milo Kurtisem. Jest też członkiem zespołu Fisz Emade Tworzywo, a także szefem własnego, autorskiego projektu Pendofsky. Po wielu latach grania basista uważa, że wciąż jeszcze pozostało mu do odkrycia mnóstwo nowych dźwięków. 

– Ktoś rzucił pomysł, że w naszym, zachodnim systemie muzyki mamy dwanaście semitonów i przy pomocy jakiegoś algorytmu możemy wyliczyć, że tam jest ileś kombinacji i że muzyka jest już dawno skończona. Otóż jest to całkowita nieprawda. Są jeszcze inne czynniki, aspekty, które powodują, że muzyka naprawdę nie jest skończonym tworem, że cały czas będzie się rozwijała – stwierdził gość "Serdecznych dźwięków".

Marcin Pendowski uważa, że aby dobrze radzić sobie w show-biznesie, nie wystarczy być dobrym instrumentalistą czy autorem własnych, nawet ciekawych utworów. Inspiracją pod tym względem jest dla niego Pablo Picasso. – On był sam sobie sterem i okrętem. Nie miał agentów, menedżerów, którzy mu ogarniali wystawy, mówili, że musi iść w tę czy tamtą stronę. On to czuł sam – powiedział muzyk.

Za pierwszy album wydany pod szyldem Pendofsky artysta otrzymał w 2015 roku "Mateusza Trójki" w kategorii jazzowy debiut roku. Pięć lat później wydał kolejny longplay pt. "Gumolit". W 2021 roku muzyk uległ poważnemu wypadkowi motocyklowemu, po którym musiał odbyć wielomiesięczną rehabilitację, aby znów być w stanie grać na gitarze basowej.

Posłuchaj

52:11

Marcin Pendowski - być jak Picasso (Serdeczne dźwięki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Czytaj też: 

• Marcin Pendowski: granie to potrzeba nie do stłumienia
• Artyści jak naukowcy. Marcin Pendowski gościem pierwszego wydania "Serdecznych Dźwięków"

***

Tytuł audycji: Serdeczne dźwięki
Prowadzi: Mateusz Krautwurst
Data emisji: 06.09.2023
Godzina emisji: 23.08

kc