Zapraszamy do "Psychodni" nie tylko dla piesków!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zapraszamy do "Psychodni" nie tylko dla piesków!
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Gerain0812/shutterstock

Uwaga, miłośnicy zwierząt! Otwieramy "Psychodnię" – audycję, w której behawiorystka zwierząt Aneta Awtoniuk pomaga właścicielom czworonogów i nie tylko w sprawach kluczowych dla ich wychowania.

Posłuchaj

5:44
Co zrobić, by każdy spacer z psem był udany? (Psychodnia/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Aneta Awtoniuk zajmuje się terapią behawioralną psów, modyfikacją ich złego zachowania, rozwiązywaniem problemów i szkoleniem psów w Warszawie i okolicach. Jest specjalistką od relacji człowiek-pies i pies-pies, popularnie nazywana Supernianią dla psów, psim psychologiem lub zaklinaczem psów.

– Nie jestem panią doktor, choć jestem trochę psychiatrą emocji zwierząt. Chcę, żeby w "Psychodni" były psy, koty i inne zwierzaki, które towarzyszą nam na co dzień – mówi Aneta Awtoniuk.

Pies szaleje na spacerze? Poznajmy jego sekwencję łowiecką!

– Pies wychodzi na spacer w innym celu niż człowiek. My na ogół zabieramy czworonoga po to, by się załatwił, wybiegał. Tymczasem one wychodzą załatwić swoje psie sprawy, które nie mają nic wspólnego z fizjologią – by zrealizować sekwencję łowiecką. To zbiór zachowań zaprogramowanych w każdym psie, niezależnie od jego rasy, które służą do zdobywania jedzenia. Jeżeli nasz pupil może zrealizować sekwencję łowiecką w sposób bezpieczny i kontrolowany przez człowieka, to nie sprawia nam problemów. Jednak jeśli tak się nie dzieje, a pamiętać należy, że pies zrealizuje ją zawsze, nawet na własną łapę, to na spacerach zaczynają się sytuacje problemowe: zwierzę goni dziecko na rowerku, hulajnogę, biegacza. To dlatego, że elementem sekwencji łowieckiej jest doganianie zdobyczy – tłumaczy Aneta Awtoniuk.

Skoro wiemy już, czym jest sekwencja łowiecka, w jaki sposób możemy wykorzystać jej znajomość, by spacery z trudnych, zmieniły się w dobrą zabawę?

– Sekwencja łowiecka u różnych typów psów kończy się różnym elementem. U labradorów jest to jedynie chwyceniem zdobyczy. U rottweilera kończy się jednak chwyceniem, rozszarpaniem i zjedzeniem. W zależności od tego, z jakim psem mamy do czynienia, będzie on realizował inne potrzeby. Namawiam, by na spacerze proponować psu takie zabawy, które skanalizują tę potrzebę bycia psem. Labradory cudownie sprawdzają się w przynoszeniu rzuconych przedmiotów, za które dostaje nagrodę w postaci jedzenia. Dla psów, które rozszarpują ofiarę, doskonałym rozwiązaniem jest zabawa w chowanego. Zanim pies dostanie zdobycz, musi wywęszyć, gdzie ona jest – proponuje behawiorystka.

YouTube/Azorres szkolenia dla psów

***

Tytuł audycji: Byle do 13
Prowadzą: Michał Olszański i Michał Margański
Gość:
 Aneta Awtoniuk (behawiorystka zwierząt, trenerka psów)
Data emisji: 25.06.2020
Godzina emisji: 12.21

mat. prasowe/ml/mk

Polecane