2024-03-17
Jan Peszek o największym paradoksie teatru: tylko wtedy aktor ma władzę
– Każda sytuacja w relacji widz – aktor jest dopuszczalna, o ile nie przekracza się pewnych granic, ale też jeśli jest ona żywa. Aktor działa wtedy, kiedy jest naprawdę tu i teraz. To jest taki paradoks teatralny, który polega na tym, że my, grając kompletnie nie siebie, musimy, obdarzając te postaci swoim temperamentem, inteligencją, wrażliwością, być absolutnie wiarygodni. Tylko wtedy stwarzamy sytuację, zupełnie fikcyjną, która się dzieje naprawdę – mówi Jan Peszek.
W Antrakcie