Ustawa o OFE niekonstytucyjna? Są zastrzeżenia!
2013-12-07, 11:12 | aktualizacja 2013-12-09, 12:12
Opozycja nie rezygnuje z walki przeciwko rządowej ustawie o OFE. W piątek Sejm znowelizował ustawę o systemie emerytalnym
Posłuchaj
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD mówił w Trójce, że jego partia rozważy skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. - Sojusz Lewicy Demokratycznej uważa, że to barbarzyństwo szastania na lewo na prawo miliardami, które ludzie zawierzyli funduszom emerytalnym wreszcie powinno się skończyć - zaznaczył polityk Sojuszu.
Andrzej Rozenek nie ma wątpliwości, że nowa ustawa o systemie emerytalnym jest niekonstytucyjna. - Przeszło 100 miliardów złotych oszczędności kilkunastu milionów Polaków trafi do ZUS-u, do takiej czarnej dziury, gdzie one po prostu znikną - podkreślił poseł Twojego Ruchu. - Premier może nas nazywać trutniami, może mówić co chce, ale wszyscy wiedzą co się stało. Pod osłoną huraganu, który przeszedł nad Polską, Sejm w trzy dni, w trybie mega ekspresowym, łamiąc moim zdaniem konstytucje i dlatego do Trybunału konstytucyjnego będziemy zgłaszać zastrzeżenia, zabrał Polakom 110 miliardów.
Mariusz Błaszczak uważa, że zmiany w systemie emerytalnym nie poprawią sytuacji polskich emerytów. - Emerytury w systemie kapitałowym będą wciąż głodowe, bardzo niskie. Cały ten zabieg, który został w poniedziałek przeprowadzony w trybie bardzo szybkim miał jedno na celu, a więc zasypanie dziury budżetowej i umożliwienie Donaldowi Tuskowi dalsze zadłużanie naszego kraju - podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Orkan Ksawery w piątek przeszedł przez Sejm, te 110 miliardów wywiało i to jest rzeczywisty problem - zaznaczył Ludwik Dorn. Zdaniem polityka Solidarnej Polski w naszym kraju system emerytalne "nie funkcjonuje". - Zabito system kapitałowy, a ZUS z powodów czysto demograficznych zacznie być bankrutem za lat kilkanaście. W Polsce nie istniej system emerytalnym. Obowiązkiem premiera jest usiąść do stołu i rozmawiać nad tym co zrobić, żeby jakiś w ogóle system emerytalny był - mówił gość radiowej Trójki.
Robert Tyszkiewicz jest przekonany, że ustawa nie łamie konstytucji. Polityk Platformy uważa, że rząd nie mógł podjąć innej decyzji. - Rząd nie ma z czego się tłumaczyć, to opozycja powinna się tłumaczyć, bo mamy dość kuriozalną sytuację. Wszystkie ugrupowania wychodziły na mównicę i mówiły, że OFE jest do luftu, do kitu, że trzeba je zmienić po czym nie chciały poprzeć naszego projektu. W piątek podjęliśmy decyzję, która sprawi, że emerytury polskich emerytów będą bezpieczne wypłacane i to jest dobra wiadomość dla polskich emerytów - podkreślił Tyszkiewicz.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
Zdaniem Jarosława Kalinowskiego zmiany w systemie emerytalnym były "absolutnie koniecznie". - Niestety system OFE, wbrew intencją z 1999 roku przy niedokończeniu pewnych założeń, okazał się taką sprężyną do nakręcania długu publicznego i deficytu w budżecie. Gdyby nie ta zmiana, to w ogóle nic by za chwilę mogło nie być, bo przekroczylibyśmy progi konstytucyjne - zaznaczył europoseł PSL.
Doradca prezydenta Henryk Wujec mówił, że Bronisław Komorowski nie będzie się spieszył z decyzją o podpisaniu ustawy. - Wszystkie wątpliwości prezydent będzie rozpatrywał. Prezydent wykorzysta cały czas do analizy tego projektu. Prezydent podejmie decyzję na podstawie wszystkich argumentów i jeszcze tego co zrobi Senat. Nie będzie żadnego pospiechu - podkreślił Wujec.
Goście "Śniadania w Trójce" rozmawiali także m.in. o Ukrainie i o "wrogim przejęciu" komisji Twojego Ruchu przez polityków PiS. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.
(aj)