"Budżet ma się zgadzać na papierze"
2013-10-22, 18:10 | aktualizacja 2013-10-24, 13:10
- Budżet przedłożony przez rząd, dzięki podniesieniu akcyzy będzie się domykał. W innym wypadku trzeba byłoby założyć większy deficyt. Doświadczenia pokazują jednak, że wzrost akcyzy prowadzi nie do wzrostu wpływów do budżetu, ale do ich spadku. Rząd i opozycja prowadzą fikcyjny dialog o prognozach, nie o rzeczywistej sytuacji gospodarczej – mówi dr Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
Posłuchaj
Jak dodaje gość Kuby Strzyczkowskiego, gdyby rząd i opozycja przyjęli do wiadomości, że wyższe podatki nie przynoszą rozwoju gospodarczego ani zwiększonych dochodów do budżetu to doszłoby do zawarcia porozumienia ponad podziałami partyjnymi i doprowadzenia do zmian w systemie podatkowym. - Żadna ze stron jednak nie jest gotowa na taki krok, więc podążamy w dalszym ciągu ku finansowej zapaści budżetu. Niestety ważniejsze jest to co na papierze – konstatuje gość "Za, a nawet przeciw".
Marcin Święcicki (PO) z sejmowej Komisji Finansów Publicznych ocenia, że wpływy do budżetu wzrosną, dzięki podniesieniu akcyzy, mimo ewentualnego spadku sprzedaży. Jak mówi ma się do tego przyczynić uszczelnienie wschodniej granicy. Przemyt alkoholu i papierosów spoza niej jest dla budżetu państwa dużym problemem, generującym ogromne straty. Jak mówi zmienia się strategia działania służby celnej, której zależy na rozbiciu grup dystrybuujących to przemycone towary, a nie na złapaniu pojedynczych przemytników.
Słuchaj innych dyskusji w cyklu "Za, a nawet przeciw" >>>
- Sprawa podniesienia akcyzy nie jest ostatecznie przesądzona, będziemy rozmawiać o niej w Sejmie w oparciu o analizy, które do nas spływają – mówi poseł Święcicki.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z udziałem słuchaczy, w której wypowiadali się także: Beata Szydło (PiS), Grzegorz Szczodrowski (Instytut Sobieskiego), Roman Przasnyski (analityk Open finance) i Paweł Majtkowski (analityk Poczty Polskiej)