Andrzej Zaucha - muzyczny samouk z wrodzonym wyczuciem jazzowej frazy
2013-09-07, 16:09 | aktualizacja 2014-01-04, 16:01
- Trzeba lubić to, co się robi i wtedy robi się to dobrze - zwykł mawiać Andrzej Zaucha. I chyba przez całe swoje 42-letnie życie był wierny tej dewizie.
Posłuchaj
Urodzony w Krakowie w roku 1949 w młodości pilnie trenował kajakarstwo i w kategorii juniorów zdobywał medale. - Okazało się, że muzyka jest dla mnie ważniejsza, zostawiłem wodę i wiosło - wspominał Andrzej Zaucha.
W dziedzinie muzyki był samoukiem. Zadebiutował jako perkusista w amatorskim zespole Czarty, ale już w końcu lat 60. ubiegłego wieku zaczął śpiewać i to tak wspaniale, że przez blisko cztery lata od roku 1968 związany był z grupą jazz-rockową Dżamble. Muzycy tworzący zespół zawiesili swoje występy w roku 1972.
Andrzej Zaucha został zaproszony wtedy przez Jana Kantego Pawluśkiewicza do zespołu Anawa i zajął miejsce Marka Grechuty. Rozwijał też karierę solową odnosząc coraz większe sukcesy.
Zmarł śmiercią tragiczną. 10 października 1991 po występie w Krakowskim Teatrze Scena STU został zastrzelony wraz z aktorką Zuzanną Leśniak przez jej męża - francuskiego reżysera Yves'a Goulais.
"MP3 – Muzyczny Przewodnik Trójki" na antenie Trójki w każdą sobotę w "Radiowym Domu Kultury". Cykl jest realizowany wspólnie z Narodowym Instytutem Audiowizualnym ( www.nina.gov.pl ). Przygotowuje go Wojciech Włodarczyk.
(pg)