Unia jednym głosem przeciw Syrii? Szansa bardzo mała
2013-09-03, 15:09 | aktualizacja 2013-09-03, 20:09
- Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton nie ma większego pola do manewru. Natomiast szefowie państw wchodzących w skład Wspólnoty są podzieleni – mówi Elżbieta Kaca z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Posłuchaj
Większość europejskich przywódców mówi, że reżim syryjski trzeba ukarać. Państwa unijne nie wykazują jednak chęci wzięcia udziału w interwencji zbrojnej.
- Francja popiera interwencję, bo ma tam w regionie ewidentne interesy. Wielka Brytania też popierała interwencje, ale jak Izba Gmin się nie zgodziła, kraj się wycofał. Włochy i Belgia mają bardziej wyważone stanowisko, bo czekają na wyniki pracy inspektorów. Niemcy ze względu na wybory są w sytuacji patowej, a Hiszpania czeka na rezolucję ONZ. Widać, że w takiej sytuacji nie będzie możliwe podjecie wspólnego stanowiska państwa unijnych - tłumaczyła w audycji "Europa od kuchni” Elżbieta Kaca.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
A jakie instrumenty ma do wykorzystania Unia Europejska, która przecież nie ma sił zbrojnych? - Embargo na broń, embargo paliwowe, wstrzymanie pomocy dla rządu syryjskiego – wyliczała ekspertka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Więcej informacji na temat możliwej reakcji Unii usłyszą Państwo w nagraniu audycji, którą przygotował Ernest Zozuń.
Audycja powstała w ramach projektu Euranet Plus.
"Euranet Plus - Europa od kuchni" w każdy wtorek o godzinie 17.20. Zapraszamy!