"Markomania" z Bolesławca. Glina i ceramika bez tajemnic
2013-08-24, 14:08 | aktualizacja 2013-10-03, 10:10
- Gliniada przysparza ceramice popularności. Pokazuje, że z miłości do gliny można wszystko - mówi Anna Bober-Tubaj, dyrektor Muzeum Ceramiki. Marek Niedźwiecki przyznał, że bardzo podoba mu się hasło promujące Gliniadę: wszyscy jesteśmy z jednej gliny.
Posłuchaj
- Ceramika jest niezmiennie modna od 120 lat. Fascynowała badaczy, kolekcjonerów. Prawie wszędzie na świecie znajduje się ceramika z Bolesławca, nie tylko u prywatnych kolekcjonerów ale i w muzeach. Jej wyjątkowość wiąże się z unikatowością każdego z produktów - podkreślała Anna Bober-Tubaj.
Bogdan Nowak, pomysłodawca Gliniady przypomniał, że pierwszy raz o malowaniu gliną pomyślał w 1982 roku, podczas studiów w Paryżu w szkole legendarnego mima Marcela Marceau. Zainspirowały go dziewczyny wykorzystujące glinę do celów kosmetycznych. Gdy powrócił do Polski zdecydował się wykorzystać swój pomysł do promocji Bolesławca. W tym roku odbywa się już 7. edycja Gliniady. Jak ocenia tylko w sobotę pomalowanych gliną zostanie tysiąc osób.
Także 1647. notowanie Listy Przebojów Programu Trzeciego Marek Niedźwiecki poprowadził z Bolesławca z Gliniady.
O kulisach organizacji Gliniady opowiadał Mariusz Lickiewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Via Sudetica. To stowarzyszenie zapaleńców, promujące Bolesławiec na całym świecie.
Stanisław Borowski, jeden z najbardziej znanych na świecie artystów szkła opowiadał o kulisach swojej twórczości. Pracę swoją porównywał do improwizacji muzycznej. Radził także młodym adeptom sztuki, którzy chcieliby pójść jego śladem.
Tomek Wachnowski, muzyk mieszkający w Bolesławcu opowiadał o swojej najnowszej płycie "Ludzie lubią mieć", twórczości trwającej blisko 30 lat i o tym, co wciąż go trzyma w Bolesławcu.
Na "Markomanię" zapraszamy w każdą sobotę o godz. 9.00.
gs