Ferrari nie dla każdego? "Te samochody są jak pittbull"
- Nasze samochody wybaczą wiele błędów. Na kierownicy auta sportowego można ustalić poziom interwencji elektroniki, ale można też z niego zrezygnować. Ale tylko zawodowy kierowca jest w stanie bez wspomagania zapanować nad takim autem - mówi Dante Chinque z warszawskiego salonu Ferrari.
Służby ratunkowe pracują na miejscu wypadku podczas pokazów motoryzacyjnych Gran Turismo Polonia 2013, 30 czerwca w Poznaniu. Rozpędzony sportowy samochód wpadł w publiczność zgromadzoną wzdłuż ulicy Hlonda, po tym jak kierowca stracił panowanie nad pojazdem. 19 osób zostało rannych, w tym 4 poważnie.
Foto: PAP/Marek Zakrzewski
Mariusz Stuszewski, instruktor bezpiecznej jazdy zauważa, że niepostrzeżenie odeszliśmy od sytuacji, w której samochody o mocy kilkuset koni mechanicznych, służyły tylko do jazdy po torze. Dziś coraz częściej mamy do czynienia z przypadkami, kiedy takie auta są wykorzystywane w normalnym ruchu.
Część marek produkujących sportowe samochody oferuje swoim klientom dodatkowe kursy, pokazujące jak bezpiecznie wykorzystać potencjał auta. - To dodatkowe usługi, które trzeba wykupić, a wiele osób uważa, że jeśli ma pieniądze na zakup sportowego samochodu, to umie także nad nim zapanować - mówi Szymon Sołtysik z magazynu "Top Gear".
Materiał przygotowała Kuba Witkowski.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między godziną 6.00 a 9.00.