Trójka|Zapraszamy do Trójki - popołudnie
"Dziennik z podróży” spełnił niespełnione marzenie Stasika
2013-05-31, 20:05 | aktualizacja 2013-05-31, 21:05
- Pochodzę z małej wsi i kiedy byłem nastolatkiem, kopiąc ziemniaki marzyłem, żeby przyszedł do mnie mistrz. On do mnie nie przyszedł, ale po latach tym filmem spełniłem swoje marzenie o podroży z mistrzem fotografii – mówił reżyser Piotr Stasik.
Posłuchaj
Film "Dziennik z podróży” w reżyserii Piotra Stasika to jeden z filmów konkursowych Krakowskiego Festiwalu Filmowego. To opowieść o utytułowanym i leciwym fotografiku (Tadeusza Rolke), który ze swoim nastoletnim uczeniem wyrusza w Polskę, by portretować mieszkańców małych miejscowości. Dla chłopca jest to doskonała okazja, by poznać tajniki tradycyjnej fotografii. Dla obu bohaterów – szansa na przeżycie pięknej przyjaźni.
– Wiele osób od lat namawiało mnie, żeby zrobić film, którego bohaterem będzie Tadeusz Rolke. Niestety nie miałem pretekstu, a nie chciałem robić filmu biograficznego. Michał, którego uczyłem w szkole Andrzeja Wajdy, chciał zrobić film o Tadeuszu i zainteresował się fotografią analogową. Kiedy zobaczyłem ich twarze pomyślałem, że każdy tęskni za tym, żeby mieć swojego mistrza i tak wpadłem na pomysł filmu – opowiadał w Trójce Piotr Stasik.
Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu", "Trójkowo, filmowo" >>
Reżyser tłumaczył też dlaczego początku chciał, żeby to była komedia dokumentalna. – W Polsce dużo mamy takiego smutnego kina. Natomiast ci bohaterowie są uśmiechnięci, pogodni. Ta opowieść drugie też jednak drugie dno i mam nadzieję, że widzowie do niego dotrą – dodał Piotr Stasik.