Matt Dusk: albumem "My Funny Valentine" wracam do korzeni
2013-05-18, 17:05 | aktualizacja 2013-05-18, 17:05
- Gdy dorastałem nie byłem wcale fanem Cheta Bakera, wolałem Franka Sinatrę czy Nata King Cole'a. Dopiero później doceniłem jego głos - mówi Matt Dusk o powstawaniu albumu "My Funny Valentine, The Chet Baker Songbook".
Posłuchaj
Na swoim najnowszym albumie Matt Dusk interpretuje jazzowe standardy Cheta Bakera. - On występując sprawiał wrażenie, jakby mu na tym nie zależało. I to właśnie jego nonszalancja tak naprawdę sprawiła, że stał się wielki. Będąc artystą, zawsze zastanawiasz się nad tym co zrobić, ale Chet wychodził z założenia "będę robić to, co robię". Musiałem mieć podobne podejście. Samo psychiczne nastawienie do nagrania tego albumu zajęło mi kilka tygodni - mówi piosenkarz.
Artyście towarzyszą na płycie: m.in. Arturo Sandova, kubański trębacz i pianista jazzowy nagrodzony Grammy, wokalistka Emily-Claire Barlow i trębacz Guido Basso oraz 80-osobowa orkiestra. Jest też niespodzianka dla polskich fanów Duska. Płytę otwiera utwór "All The Way" - duet z Edytą Górniak.
Matt Dusk był w studiu przy Myśliwieckiej 3/5/7 już kilka razy. Zapowiadał nawet "Listę Przebojów Programu Trzeciego". Jak wspomina swoje wizyty w Trójce? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Piosenkarz ruszy z trasą koncertową po Polsce pod koniec listopada. Wystąpi w Poznaniu (25.11), Wrocławiu (26.11), Warszawie (27.11) i Gdańsku (28.11).
Na "Markomanię" zapraszamy w każdą sobotę o godz. 10.00.
(pg/mat. promocyjne)