Lepiej gdy taty nie ma w ogóle, niż jest obok, z pilotem w dłoni

- Najgorszą opcją z możliwych jest fizyczna obecność ojca, a nieobecność emocjonalna - uważa Dagmara Danielczyk-Słomian, psycholog. Jak wytłumaczyć dziecku, że ojciec jest, ale jakby go nie było?

Lepiej gdy taty nie ma w ogóle, niż jest obok, z pilotem w dłoni

Foto: Glow Images/East News

Lepiej jest gdy taty nie ma w ogóle, niż jest obok z pilotem w dłoni (Instrukcja obsługi człowieka, Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Nieobecny ojciec to nie jest dla dziecka dobra sytuacja. - Kiedy słyszę od dzieci, że ich tata wraca do domu, włącza telewizor, ogląda filmy lub czyta gazetę to myślę, że to jest smutny obraz – mówi w rozmowie z Grażyną Dobroń Dagmara Danielczyk-Słomian, psycholog. - Wielu dzieciom ojciec kojarzy się z osobą, która wychodzi do pracy, potem wraca, ale dalej jej nie ma - dodaje psycholog.

Z obserwacji psycholog wynika, że do poradni z dziećmi przychodzą głównie mamy, ojcowie to rzadcy goście.

Więcej rozmów Grażyny Dobroń na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>

- Jak tata się pojawia w moim gabinecie, to często nie potrafi odpowiedzieć na podstawowe pytania typu data urodzin dziecka - stwierdza Dagmara Danielczyk-Słomian.

Nieobecność ojca w dzieciństwie ma wielkie znaczenie i wywiera ogromny wpływ na całe życie. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Grażyny Dobroń z psychologiem.

"Instrukcja obsługi człowieka" w Trójce od poniedziałku do czwartku o godz. 11.15. Zapraszamy.