Kup latawiec i zostań mistrzem fotografii z lotu ptaka
2013-03-12, 13:03 | aktualizacja 2013-03-13, 15:03
- W zeszłym roku udało nam się zrobić zdjęcia lotniska w Kielcach z wysokości 600 metrów - mówi Michał Banaś, pionier latawcowej fotografii lotniczej w Polsce.
Posłuchaj
Jak przyznaje gość środowego "Do południa" panująca obecnie w Polsce pogoda nie sprzyja podniebnej fotografii. - Powinno być wietrze i słonecznie, musimy jeszcze trochę poczekać na odpowiednią porę roku - ocenia Michał Banaś. Jak dodaje pasjonat doskonałym krajem do fotografii z wykorzystaniem latawca jest Islandia, kraj bardzo wietrzny. Jednak jak się okazuje brak wiatru nie musi być problemem, wtedy można wspomóc się niewielkim balonem napełnionym helem, który wyniesie latawiec na odpowiednią wysokość.
Pogoda także wpływa na to jakiego latawca można użyć konkretnego dnia. - Nie ma uniwersalnych latawców. Wybór sprzętu zawsze jest uzależniony od warunków. Rozpoczynając naszą przygodę z podniebną fotografią wystarczy jednak, że zainwestujemy w podstawowy sprzęt. Jego koszt wynosi około 2 tysięcy zł. Aparat powinien być lekki, ważne był miał funkcję zdjęć sekwencyjnych - wyjaśnia Michał Banaś. Latawiec zaś powinien być wytrzymały, dlatego lepiej zdecydowanie wybrać te produkowane w Polsce, a nie w Chinach.
Co ważne aparat umieszczony jest zazwyczaj 50 metrów poniżej latawca, dzięki czemu ma zapewnioną większą stabilność. Jak przyznaje gość "Do południa" latawców nie przerabia, ale samemu, metodą prób i błędów, opracowuje specjalne wieszaki na aparat. - Udało mi się opracować urządzenie, które wykorzystuje siłę wiatru do obrotu aparatu wokół własnej osi - mówi Michał Banaś.