Dyskryminacja w pracy. Gdzie tkwi problem?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dyskryminacja w pracy. Gdzie tkwi problem?
Starsi pracownicy staną się niezbędni na rynku pracyFoto: Glow Images/East News

Dr Monika Gładoch z Katedry Prawa Pracy mówiła w radiowej Trójce, że znalezienie granicy, w którym momencie różnicowanie w pracy przechodzi w dyskryminację jest bardzo trudne.

Posłuchaj

Puls Trójki - 25 lutego 2013
+
Dodaj do playlisty
+

NIK sprawdzi pensje kobiet. Najwyższa Izba Kontroli już w marcu przeprowadzi kontrolę instytucji publicznych, w której sprawdzi, czy kobiety na tych samych stanowiskach nie mają gorszych wynagrodzeń niż mężczyźni.

Ekonomistka, dr Ewa Rumińska-Zimny w "Pulsie Trójki" zwróciła uwagę, że na płacę i różnorodność pensji oraz na stanowisko duży wpływ ma wykształcenie. Zdaniem ekonomistki, muszą być spełnione pewne elementy, aby porównać dwa stanowiska i w pewnym stopniu różnicować, czy to kobiety, czy mężczyzn. W opinii gościa Trójki jest to ciężkie zadanie, gdyż wiele zawodów  jest zdominowane przez określoną płeć, a różnica w zarobkach między nimi jest minimalna.

Doktor Monika Gładoch z Katedry Prawa Pracy, również jest zdania, że bardzo trudno opisać problem dyskryminacji w pracy w kontekście zarobków oraz obsadzonego stanowiska.

- Poprowadzenie procesu sądowego jest szalenie trudne, ponieważ cały czas opieramy się na porównywaniu. Właśnie w tej kwestii potrzebny jest NIK  - wyjaśniła dr Gładoch.

Gość Trójki podkreśliła, że w pewnym sensie jest to walka z wiatrakami, ale inicjatywa jest o tyle dobra, że zwraca uwagę na problem, który niewątpliwie istnieje.

Rozmawiał Damian Kwiek.

mr

Polecane