Katarzyna Nosowska: nie jestem smutasem!
2013-01-16, 21:01 | aktualizacja 2013-01-16, 21:01
- To, że jestem "zdołowaną panną od depresji" to mit, plotka, która się rozhulała na mój temat - podkreślała artystka w "Programie Alternatywnym".
Posłuchaj
Katarzyna Nosowska wyznała Agnieszce Szydłowskiej, że trudniej jest pisać o jasnych stronach życia, niż o ciemnych. - Cały czas liczę na to i marzę, że uda mi się opowiedzieć o pięknie życia w sposób zachwycający. Przepiękne sytuacje, relacje, chwilki, skonstruowane przez nas samych albo przez los, są tak doskonałe same w sobie, że chyba nie zostały wymyślone na nie słowa - mówiła.
Katarzyna Nosowska laureatką Mateusza 2012 >>>
Artystka opowiadała, że upływ czasu jest dla niej czymś naturalnym i w zasadzie nie ma jakiegoś poważnego problemu z przemijaniem. - Być może jeden, delikatny... On się sprowadza do tego, że bardzo zależy mi na tym, żeby traktować czas z szacunkiem. Chyba wreszcie mam świadomość tego, czym jest minuta, godzina, miesiąc i w końcu rok. Mam wrażenie, że czas bardzo szybko płynie - mówiła w "Programie Alternatywnym".
Laureatka Mateusza 2012 powiedziała, że obawia się, że nie potrafi wykorzystać czasu w pełni i z "tak wielkim szacunkiem, na jaki on zasługuje". - Wydaje mi się, że nadużywam dobroci losu, który mnie trzyma na tej planecie - stwierdziła.