Zło czai się w "Supermarkecie"

- W filmie "Supermarket" mamy sytuację wręcz kafkowską, że nagle, poprzez narastanie pewnych zdarzeń, świat przestaje być wygodny dla bohaterów, a tym samym i dla nas - mówi reżyser thrillera, Maciej Żak.

Zło czai się w "Supermarkecie"

Izabela Kuna w filmie "Supermarket"

Foto: Fot.: Kadr z filmu

"Fajny film" 31.12.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Maciej Żak, reżyser filmu "Supermarket", podkreśla, że data premiery thrillera - 28 grudnia - była nieprzypadkowa. - Akcja dzieje się przez 12 godzin dzień przed Sylwestrem. Pisząc scenariusz wymyśliłem takie motto: są miejsca, w których czujesz się bezpiecznie, ale to tylko pozory. Ten film nie jest moralitetem. Natomiast miejsce, która nam się z założenia wydaje bezpieczne, jasne, kolorowe, świetliste, przyjemne, również może stać się miejscem, w którym wydarzą się rzeczy bardzo niebezpieczne - opowiada w rozmowie z Ryszardem Jaźwińskim.

Więcej rozmów z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>

Małżeństwo Wareckich wracając samochodem do domu zatrzymuje się w przypadkowym sklepie. Mąż idzie kupić szampana. Żona zostaje w samochodzie i czeka. Mijają godziny, a on nie wraca. Nikt nie może go znaleźć. Splot pozornie błahych wydarzeń zamienia losy bohaterów w koszmar. Bez wyraźnej przyczyny i powodu, bohaterowie znajdują się w sytuacji bez wyjścia.

Czy trudno w Polsce nakręcić thriller? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Audycji "Fajny film" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45. Zapraszamy.