LOT z podciętymi skrzydłami. "Za błędy się płaci"
2012-12-12, 18:12 | aktualizacja 2012-12-12, 19:12
Kazimierz Klejna (PO) w radiowej Trójce stwierdził, że spółka PLL LOT powinna otrzymać pomoc finansową, ale duże zastrzeżenia budzi jej wysokość.
Posłuchaj
Resort skarbu państwa poinformował we wtorek, że przygotowuje się do udzielenia PLL LOT pomocy publicznej. Narodowy przewoźnik wystąpił do ministra o przyznanie pomocy w wysokości 400 mln zł w pierwszej transzy. Według mediów pomoc dla LOT-u może wynieść nawet miliard złotych.
Kazimierz Klejna stwierdził, że polskie linie lotnicze od lat przeżywają problemy. Zdaniem senatora PO, jeśli dziś zarząd spółki prosi o zastrzyk finansowy to znaczy, że źle zarządza tą firmą. - Popełnili błędy za które muszą być rozliczeni. To, że ta spółka musi otrzymać pomoc mówiło się od wielu lat. Problem to skala tej pomocy - wyjaśnił gość Trójki.
Stanisław Kogut mówiąc o sprywatyzowaniu przypomniał o niedawnych przetargach i zarobionych w ten sposób blisko 600 milionach złotych. Senator PiS jest za tym, by istniał narodowy przewoźnik, ale nie może być sytuacji, w której jesteśmy traktowani pobocznie. - Wiele lotów jest odwoływanych, zamieniamy boeingi na embraery, tu jest brak jakiejkolwiek polityki - wyjaśnił gość Trójki.
Kazimierz Klejna w kontrze do wypowiedzi Stanisława Koguta dodał, że nie można utrzymywać linii lotniczych tam, gdzie nie ma pasażerów na tych liniach.
Rozmawiał Damian Kwiek.
mr