Filmowe perełki odkryte na strychu
2012-11-14, 12:11 | aktualizacja 2012-11-15, 12:11
- Ostatnie lata pokazują, że w prywatnych zbiorach, w domach, na strychach, czy w piwnicach odnajdują się stare filmy i niejednokrotnie są to bezcenne perełki - mówi Michał Pieńkowski z Filmoteki Narodowej.
Posłuchaj
Kilka lat temu światem filmowym wstrząsnęła wiadomość o odnalezieniu kopii niemego filmu "Pan Tadeusz" z 1928 w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego, zawierającej nieznane dotychczas sceny. Tę filmową perełkę znalazła w mieszkaniu swojego dziadka Agata Szkarłat. Michał Pieńkowski z Filmoteki Narodowej był jedną z osób odpowiedzialnych za to, żeby wszystkie zachowane fragmenty filmu złożyć w odpowiedniej kolejności.
Posłuchaj reportażu "1000 metrów epopei">>>
- To niesamowite znalezisko było bodźcem, żeby stworzyć w Filmotece Narodowej projekt rekonstrukcji filmów - mówi gość "Do południa". Obecnie projekt Nitrofilm obejmuje 43 filmy, ale pełnej rekonstrukcji poddawane są na razie tylko trzy z nich. - Pozostałe na razie przenosimy do postaci cyfrowej, klatka po klatce je skanujemy. Służy to temu, żeby te taśmy zabezpieczyć, dlatego, że przedwojenne, oryginalne taśmy filmowe są bardzo delikatne i ulegają samoistnemu rozkładowi - tłumaczy filmograf.
Zobacz jak przebiegało Narodowe Czytanie "Pana Tadeusza" >>>
Michał Pieńkowski zachęca słuchaczy, aby informowali Filmotekę Narodową, jeżeli posiadają jakieś stare taśmy filmowe. - Dwa lata temu pewien pan z Krakowa podczas remontu swojej kamienicy znalazł jakieś taśmy filmowe i przyniósł je do Filmoteki. Po długich i naprawdę żmudnych badaniach okazało się, że jest to trzeci najstarszy polski zachowany film: "Kościuszko pod Racławicami" z 1913 roku - wspomina gość Trójki.
Zachęcamy do odwiedzenia bloga NitroFilm Michała Pieńkowskiego.
Uroczysta re-premiera "Pana Tadeusza" w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego odbyła się 9 listopada 2012 w odremontowanym kinie Iluzjon w Warszawie.