"Zamknij oczy. Weź partnerkę w objęcia i poddaj się tangu"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

- Każdy kontakt kobiety z mężczyzną ma podtekst erotyczny. Nie zgadza się pan? No proszę na mnie spojrzeć - tak Krystyna Mazurówna, słynna tancerka peszyła w studiu Trójki Jerzego Sosnowskiego.

Posłuchaj

Krystyna Mazurówna w "Klubie Trójki"
+
Dodaj do playlisty
+

- Jerzy Gruza był u mnie na jakiejś balandze. Mój synek miał wtedy pół roku. Gruza strasznie chciał go zobaczyć. Pokazałam mu, w której części mieszkania śpi. Poszedł, wrócił i mówi: "Co za miłe dziecko! Pocałowałem go w czółko. Ale dlaczego ma tyle papilotów?!". Okazało się, ze trafił do pokoju niani, 60-letniej pani, która właśnie spała - jedną z anegdot ze swojej nowej książki opowiada Krystyna Mazurówna.

/

W książce "Moje noce z mężczyznami" (tytuł "obiecuje nieco za dużo", by użyć słów szekspirowskiej Ofelii) opowiada kilka historii ze swojego życia. Przedstawia rozmaite, nieoczywiste kobieco-męskie zetknięcia się: śmieszne, decydujące, zaskakujące, czasem – zapowiadające przyszłość. W jednej z opowieści towarzyszy Mazurównie 14-letni chłopak, w innej paryski kloszard.

Krystyna Mazurówna znana jest obecnie z efektownego udziału w jury programu telewizyjnego "Tylko taniec. Got to Dance". W latach sześćdziesiątych była primabaleriną, partnerką mistrzów baletu: Witolda Grucy, Stanisława Szymańskiego i Gerarda Wilka (którego odkryła). Wprowadzała do Polski taniec nowoczesny.

Karierę w kraju przerwało zmuszenie Mazurówny do emigracji. Ale raczej nie przerwało, tylko zmodyfikowało, zważywszy, że wkrótce znajdujemy ją jako solistkę Casino de Paris, uczestniczkę show Josephine Baker, szefową grupy Ballet Mazurowna. Choć, gdy trzeba było, również: bileterkę, czy szefową ekipy remontującej mieszkania (!). Zawsze przy tym pełną entuzjazmu do życia.

- Jest w pani taka niesamowita energia życiowa, takie umiłowanie życia zmysłowego - zachwycał się Sosnowski w "Klubie Trójki".

- Jak się nie wierzy w siebie, to przestaje się być atrakcyjną. A jak coś się w człowieku budzi, buduje to wszyscy to zauważają i nie wiedzą o co chodzi. To jest ten margines tajemniczości - próbuje wyjaśnić Mazurówna.

 

usc

Polecane