Inflacja 40 proc. i samochód za 4 tys., czyli Polska 20 lat temu

Posłuchaj

Informator ekonomiczny

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Dokładnie 12 października 1992 roku po raz pierwszy w eterze usłyszeliśmy audycję "Informator ekonomiczny". Dziś Wiktor Legowicz wraz z dziennikarzem ekonomicznym Jackiem Mojkowskim skomentowali wydarzenia gospodarcze z ostatnich 20 lat.

We wrześniu 1992 roku inflacja w Polsce wynosiła 5 proc. Niewiele? Sęk w tym, że 20 lat temu te dane pokazywały dynamikę wzrostu cen w ciągu miesiąca. Roczna inflacja wynosiła zaś 40 proc. Co i tak było niebywałym sukcesem Hanny Gronkiewicz-Waltz, ówczesnej prezes Narodowego Banku Polskiego. Wzrost cen mocno hamował po reformie Leszka Balcerowicza. Warto bowiem pamiętać, że jeszcze w 1990 roku inflacja sięgała 250 proc.

W tamtym czasie dolar kosztował 13 974 zł (1,3 zł po denominacji), za uncję złota trzeba było zapłacić 350 dolarów, zaś na nowojorskiej giełdzie baryłka ropy była wyceniana na 20,45 dolara. Z obecnej perspektywy aż żal, że nie inwestowaliśmy. Jednak większość Polaków z trudem wiązała koniec z końcem, o inwestycjach nie było mowy.

Wiktor Legowicz i Jacek Mojkowski przy pracy. Trójka. Odcinek jubileuszowy "Informatora ekonomicznego"

Prawie nowego Fiata na giełdzie można było kupić za 49 mln zł (4,9 tys. zł po denominacji), czteroletnie Trabant zaś był wart 44 mln zł (4,4 tys. zł). Niewiele? Nie jeśli miesięczna pensja wynosiła 250 zł.

W tamtych latach Polska była krajem na dorobku, dawała nieograniczone szanse, kapitalizm zaś był bardzo drapieżny. Kierowaliśmy się zasadą, że to, co nie jest zakazane jest dozwolone, czyli handluj czym się da.

Więcej o tym, jak funkcjonowała nasza gospodarka 20 lat temu dowiesz się słuchając pełnej jubileuszowej audycji "Informatora ekonomicznego”.