Co powstanie z połączenia góralskiego folkloru z bałkańską pasją?
2012-09-20, 13:09 | aktualizacja 2012-09-20, 13:09
Żeby się tego dowiedzieć wystarczy posłuchać jak gra i śpiewa Megitza. A śpiewa m.in. po macedońsku, słowacku i serbsku.
Posłuchaj
Małgorzata Babiarz jest nie tylko wokalistą ale też kontrabasistką. Występuje pod pseudonimem Megitza i tak też nazywa się jej zespół. Chociaż urodziła się w Zakopanem, tak naprawdę w Polsce stawia dopiero pierwsze kroki muzyczne. Za to w USA jest już uznaną artystką. – Tam mieszkałam 11 lat i tam się wszystko zaczęło. Teraz wracam do korzeni. Bo nie ważne gdzie, ale ważne z kim – mówiła w radiowej Trójce.
Jak sama mówi, jej twórczość to mariaż muzyki bałkańskiej, cygańskiej i góralskiej. – Bo to wszystko zapisane jest w moich genach. A na przykład muzyka romska, cygańska, niesie w sobie dodatkowo wielką wolność artystyczną. Wydaje mi się, że Romowie byli takim pierwszym internetem muzycznym, bo przenosili swoją muzykę tam, dokąd wędrowali – powiedziała artystka.
Debiutancka płytę nagrała w 2008 roku. "Boleritza” – utwór promujący album o tej samej nazwie to autorska kompozycja Małgorzaty, zainspirowana muzyką bałkańską oraz stylem kompozycyjnym Ennio Morricone.
W USA Megitza współpracowała z wieloma wyśmienitymi muzykami, między innymi ze światowej sławy cymbalistą rumuńskim – Nicolae Feraru, fenomenalnym wirtuozem gitary - Andreas Kapsalis, bayanistą - Marek Lichota, oraz perkusistą - James Gallagher. W lipcu tego roku miała miejsce premiera dwóch nowych albumów – "Legendy” oraz "Megitzy”.
Rozmawiał Paweł Droz.
ei