Bozon Higgsa odkryty dla laików

Posłuchaj

"Klub Trójki" 6.09.2012

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

4 lipca 2012 roku ogłoszono, a 31 lipca potwierdzono, że w Wielkim Zderzaczu Hadronów pod Genewą odkryto cząstkę elementarną, która prawdopodobnie jest poszukiwanym od blisko pół wieku bozonem Higgsa. Tym samym domknięty został tzw. Model Standardowy, najważniejsza teoria współczesnej fizyki cząstek elementarnych.
Dr Piotr Zalewski z Zakładu Fizyki Wysokich Energii Narodowego Centrum Badań Jądrowych, uczestnik badań, które doprowadziły do odkrycia, wyjaśniał, że zostało one dokonane w dziedzinie, które nazywa się fizyką cząstek. – Czyli w dziedzinie poszukiwania tego, w jaki sposób materia jest zbudowana na  najdrobniejszym poziomie, jak elementy materii oddziałują między sobą. Ale jednocześnie jest to dziedzina, która zajmuje się również w tym, w jaki sposób wszechświat powstał i dlaczego w ogóle my istniejemy, dlaczego w ogóle cokolwiek istnieje – mówił. Gość Trójki zaznaczył, że tymi pytaniami nauka zajęła się na serio dopiero z końcem XIX wieku.
Fizyk przyznał, że nie jest łatwo wprost wytłumaczyć, czym jest odkryta "boska cząstka". Gość Jerzego Sosnowskiego określił bozon Higgsa jako żywą skamielinę z początku wszechświata, dlatego rozmowę o nim trzeba zacząć od samego początku. Wszechświat tuż po wielkim wybuchu był bardzo gorący, następnie zaczął stygnąć. I w  momencie, w którym zastygł, powstało coś, co jest obecnie dostępne w każdym punkcie przestrzeni. – To są dwie liczby. Ta teoria, która została wymyślona m.in. przez Higgsa, przewiduje, że gdzie byśmy się nie znaleźli, to możemy zapytać stan o najniższej energii, czyli próżnię, czy ona ma jakieś własności i okazuje się, że ona właśnie ma dwie liczby. Jedna z nich jest bezpośrednio związana z tym, jaka jest masa tej cząstki, czyli bozonu Higgsa – wyjaśniał dr Piotr Zalewski.

Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 21.05.

(pg)