Tata nie widzi i nie słyszy
2012-08-24, 18:08 | aktualizacja 2012-09-04, 11:09
- Zawsze marzyłem, żeby mieć swoją własna rodzinę, ale zadawałem sobie pytanie, czy mam do tego moralne prawo, czy nie przekażę dzieciom swojej choroby - mówi Grzegorz Kozłowski, głuchoniewidomy ojciec czwórki dzieci i mąż.
Posłuchaj
Pracuje w Towarzystwie Pomocy Osobom Głuchoniewidomym. Urodził się z zaćmą. Po operacji lewego oka pojawił się stan zapalny. Żeby go zlikwidować lekarze podali mu lek - streptomecynę. Niestety skutkiem ubocznym było stopniowe zanikanie słuchu. Już jako dziecko stał się osobą głuchoniewidomą. Widzi niewyraźnie, tylko jednym okiem, słyszy jedynie dzięki specjalnej aparaturze.
Grzegorz Kozłowski przyznaje, że zawsze marzył o własnej rodzinie, ale miał też świadomość, że może obciążyć potomstwo wadą genetyczną. - Zadawałem sobie pytanie, czy mam moralne prawo mieć potomstwo - zdradza. Na szczęście wszystkie jego dzieci są w pełni zdrowe i zapewniają, że Pan Grzegorz to "normalny ojciec, który wie, kiedy się zdenerwować a kiedy być wyrozumiałym”.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Katarzyny Błaszczyk "Tata nie widzi i nie słyszy".
Reportaży na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.