Być jak Disney, czyli marzenia dodają energii
Marzyciel, realista, krytyk - to wcale nie trzy sprzeczne podejścia do życia. To etapy jednej strategii, stosowanej już przez twórcę Myszki Miki, Psa Pluto czy Kaczora Donalda!
Disneyland w Kalifornii
Foto: flickr.com/photographerglen/lic.CC BY 2.0
Walt Disney, podczas planowania swoich działań przechodził przez 3 etapy: marzyciela, realisty i krytyka.
- On najpierw wymyślał, tak jakby przewijał gotowy film w wyobraźni, potem wczuwał się w postaci, wydarzenia stawały się realne i mógł rozłożyć film na kawałki, by zobaczyć jak go zrobić. Trzeci element stanowił konstruktywny krytycyzm, zastanawianie się nad tym, co można poprawić - mówi o strategii doradca personalny Gregory Rogala.
Filmowiec dopóty przechodził od marzeń do krytyki, aż nie było już nic do poprawienia i rozpoczynała się realizacja filmu. - Od samego poczatku towarzyszyła mu wiara, że TO się w ogóle da zrobić. I do tego samego strategia Walta Disneya może służyć nam - podkreśla gość Grażyny Dobroń.
Jak w codziennym życiu przechodzić od etapu do etapu i ich nie mieszać? Wysłuchaj całej audycji "Instrukcja obsługi człowieka - 21 czerwca 2012".
(asz)