Agnieszka Szydłowska poleca: Enchanted Hunters i ich debiut

Szukamy okładki z lisem. Młody polski zespół debiutuje znakomitą, dojrzałą płytą! Spójną, zachwycającą nastrojem, migoczącą bogactwem pomysłów. "Peoria" to pozycja obowiązkowa dla tych, którzy wątpią w polską muzykę, a miód na serce jej wiernych fanów!

Agnieszka Szydłowska poleca: Enchanted Hunters i ich debiut

Okładka płyty "Peoria"

Foto: Fot. materiały promocyjne

Enchanted Hunters w Programie Alternatywnym 6.06
+
Dodaj do playlisty
+

Powtórzę to jeszcze raz: zanim mogłam posłuchać albumu "Peoria" Enchanted Hunters, wysłuchałam wielu pochlebnych opinii o niej. To zwykle zapala czerwoną lampkę w mojej głowie, budzi przekorę. Nastawiona zadziornie włączyłam płytę i... zagubiłam się w czasie. Zapętlona muzyka towarzyszyła mi wszędzie przez kilka dni, krążka nie wyjmowałam z odtwarzacza, nie wiedziałam kiedy się kończy, a kiedy zaczyna po raz kolejny... Ta wymykająca się kategorycznym opisom muzyka, ispirowana w równym stopniu folkiem co post-rockiem spod znaku Stereolab, nie jest przebojowa, nie jest przewidywalna. Jest piękna!

Zespół Enchanted Hunters, w składzie: Małgorzata Penkalla, Magdalena Gajdzica i Patryk Zieliniewicz, był gościem "Programu Alternatywnego" w radiowej Trójce. Opowiedzieli o sobie, początkach grupy, a także powstawaniu płyty. Trochę się bałam, że spotkam bujających w obłokach, egzaltowanych artystów; Tymczasem poznałam radosnych, energicznych i zakochanych w muzyce młodych ludzi.

- Historia zespołu zaczęła się około 2007 roku, od mojego solowego projektu. Zaczęłam pisać piosenki i po bardzo długiej przerwie przeprosiłam się ze skrzypcami... Poprosiłam o pomoc w nagraniach dwóch kolegów, dużo spacerowaliśmy po mieście (Gdańsku), trochę pracowaliśmy i tak narodziła sie idea zespołu... Zresztą wszystko po pewnym czasie "przymarło". Dopiero kiedy poznałam Patryka (Zieleniewicza), sprawy nabrały tempa - opowiadała Małgorzata Penkalla na naszej antenie.

- Bardzo mi się spodobały piosenki Małgosi. Kilka z nich opublikowaliśmy w internecie. Wtedy spodobały się także naszym znajomym, dostaliśmy zaproszenie aby zagrać koncert. Poprosiliśmy o pomoc Magdę, która w ten sposób dołączyła do zespołu - uzupełnił historię powstania grupy Patryk Zieliniewicz.

- Mam wykształcenie muzyczne, więc miałam zagrać na flecie i zaśpiewać chórki - dodała Magda Gajdzica, wzbudzając wesołość w naszym studiu.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy z Enchanted Hunters na naszej stronie. Opowiadają oni o nagrywaniu płyty, pracy nad poszczególnymi piosenkami oraz o ulubionych zespołach, które ich połączyły. A także o osiedlu w Gdańsku, które nazywa się Niedźwiednik. Właśnie tam, na przystanku odbył się pierwszy (z pierwszych) koncertów zespołu!

Agnieszka Szydłowska