Pablopavo: Jestem deynistą
2012-04-24, 16:04 | aktualizacja 2013-07-10, 17:07
- Jestem "wyznawcą". Zawsze gdzieś ten Deyna ze mną jest - a to na czapce, a to na bluzie. Nie są to kupowane rzeczy, tylko żona mi wyszywa specjalnie - mówi Pablopavo, warszawski muzyk, wokalista reggae i raggamuffin.
Posłuchaj
Pablopavo jest wielkim fanem Deyny, śpiewa o nim piosenki, a na koncertach występuje w czapce z jego podobizną. - Kazio Deyna jest i symbolem pewnego rodzaju gry w piłkę, elegancji, techniki, podejścia do materii futbolowej, a z drugiej strony symbolem tego, jakim był człowiekiem - tych wszystkich opowieści, że po meczach wychodził do ludzi, rozmawiał z nimi, potrafił załatwić bilety dla chłopaków z Grochowa, których nie było stać na wejście - opowiada Pablopavo w rozmowie z Pawłem Sołtysem .
Muzyk przyznaje, że Kazimierz Deyna mimo swojej wielkości nie zrobił takiej kariery jak Zbigniew Boniek. - Wyjechał za późno jako 31-letni facet, w dodatku do ówczesnej ligi angielskiej, która preferowała raczej inny typ ofensywnego piłkarza - wyjaśnia gość Trójki. Zdaniem Pablopavo ludzie w jego wieku i coraz młodsi nie będą się ekscytować piłkarzem w sensie stricte piłkarskim. - Dla mnie to jest rodzaj identyfikacji z Warszawą, z klubem, z takim bohaterem. Deyna wyrasta poza futbol jako rodzaj ikony - mówi Pablopavo.
O szacunku dla pana Kazimierza, nagraniu "Legendy Deyny” i klubowych animozjach więcej posłuchaj w rozmowie "Pablopavo o Kazimierzu Deynie" .
Właśnie ukazała się nowa książka "Deyna" - więcej o książce z Trójkowym Znakiem Jakości tu . Natomiat w "Klubie Trójki" (godz. 21) gościem Jerzego Sosnowskiego będzie dziś autor, Stefan Szczepłek . Zapraszamy!
(ed)