Obowiązki męskie i kobiece, a może wspólne?
2012-04-12, 20:04 | aktualizacja 2012-04-13, 14:04
Badania pokazują, że 70% osób chciałoby żyć w związku partnerskim, a jednak większość z nich tworzy rodziny oparte na tradycyjnym podziale ról. Z czego to wynika, pytał w "Klubie Trójki" Dariusz Bugalski.
Posłuchaj
Wbrew naszym deklaracjom, że cenimy partnerski model rodziny, najczęściej przyjmujemy ten tradycyjny; a już szczególnie, gdy na świat przychodzą dzieci.
"To męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać" - słowa piosenki Wojciecha Młynarskiego, które wyśpiewała Alicja Majewska, zdaniem Mai Branki, trenerki i konsultantki z Idei Zmiany, dziś wydają się jakby nieaktualne, ani w sensie praktycznym, ani w sensie motta, realnego motta. Jednak ten model życia rodzinnego wciąż w naszym społeczeństwie funkcjonuje, choć są też inne.
- Model partnerski - to pewnego rodzaju paradoks, który wynika z tego, że gdy ludzie są pytani w jakim modelu związku chcialiby żyć, to około 70 proc. mówi, że w partnerskim. A gdy są pytani jak żyją, na poziomie konkretnych zachowań, to wychodzi, że żyją w tradycyjnym - wyjaśnia Maja Branka. - Najczęściej jest to po prostu model tradycyjny, z tym, że i kobieta, i mężczyzna pracują zawodowo, natomiast opieka nad dziećmi spoczywa na kobiecie - dodaje.
- Model postulowany, przez liczne programy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej to taki, w którym zarówno kobieta, jak i mężczyzna w związku równo odpowiadają za podział ról zawodowych i rodzinnych - mówi Jacqueline Kasprzak z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
- Należy uzmysłowić sobie, że przez 2000 lat nikt się nie zastanawiał nad modelem związku. Na rynek pracy kobiety weszły de facto w II połowie XX wieku - mówi Maja Branka.
- Ale też one same nie są chętne, by oddać partnerom swoją redutę - opiekę nad domem i dziećmi - dodaje Michał Wroński, psycholog i trener umiejętności społecznych zwiazany z portalem tato.net, propaguje nowy model ojcostwa - zaangażowannego.
Problem pojawia się też w postrzeganiu kobiet i mężczyzn przez pracodawców. - Tradycyjnie patrzymy też na rynek pracy - dzielimy go na kobiety i mężczyzn, nie mówimy o wykwalifikowanym pracowniku - zauważa Jacqueline Kasprzak.
Rozmówcy Dariusza Bugalskiego - znani już słuchaczom Trójki z cyklu audycji Agnieszki Stępień na temat projektu o godzeniu ról zawodowych kobiet i mężczyzn - zwrócili też szczególną uwagę na pozytywne zmiany w kodeksie pracy, które miały miejsce w 2010 roku, a także na tzw. ustawę żłobkową z 2011. Wiele osób wciąż nie wie, jakie prawa w kwestii opieki nad dziećmi im przysługują - a jak się okazuje i polskie prawo jest już coraz bardziej przychylne partnerskiemu modelowi rodziny - Posłuchaj "Klubu Trójki".
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku po godzinie 21. Zapraszamy.
(pj)