Wodne dylematy
2012-03-15, 19:03 | aktualizacja 2012-03-15, 23:03
- Dalszy ubytek wody oznaczałby przekształcenia na tak ogromną skalę, że ginęłaby Puszcza Kampinoska z całym swoim pięknem i bogactwem. Musimy więc odnowić mokradła - mówi Jerzy Misiak, dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego.
Posłuchaj
Osadnictwo oraz chęć rolniczego wykorzystania terenów w sąsiedztwie Puszczy Kampinoskiej od XIX wieku prowadzi systematycznie do jej odwodnienia. Mieszkańcy kopali rowy melioracyjne, co spowodowało stopniowe osuszanie bagien.
W latach 70. XX wieku zdecydowano o zakończeniu melioracji i przywróceniu tego terenu naturze, ale stosunek wód pozostał zaburzony. - Sytuację pogarsza fakt, że jesteśmy odcięci od Wisły - mówią pracownicy Kampinoskiego Parku Narodowego. Między Puszczą a korytem Wisły powstało bowiem wiele miejscowości, z ich powodu umocniono wały przeciwpowodziowe i już nic nie uzupełnia zasobów wody wewnątrz Puszczy Kampinoskiej.
Dlatego władze Parku wraz z naukowcami ze Szkoły Głównej Handlowej opracowali projekt renaturyzacji mokradeł i bagien. - Musieliśmy znaleźć takie miejsca, gdzie natura najlepiej zareaguje na zwiększone ilości wody oraz gdzie nie będzie to szkodziło człowiekowi - wyjaśnia prof. Tomasz Okruszko z Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Podkreślił, że muszą to być działania drobne a precyzyjne, bardziej przypominające pracę chirurga niż drwala.
Tymczasem mieszkańcy miejscowości położonych przy Kampinoskim Parku Narodowym z niepokojem obserwują stojącą teraz na polach wodę. Pamiętają podtopienia z 2 ostatnich lat i boją się, że ich kłopoty z wodą to dopiero początek.
Jak między stronami zrodził się konflikt? Więcej dowiesz się słuchając całego reportażu Hanny Bogoryja Zakrzewskiej.
Audycja współfinansowana ze środków przekazanych Polsce przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Mechanizmów Finansowych, przygotowana we współpracy z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego.
"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.
(asz)