Skawiński gra z Nergalem!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Frontman Kombii powraca do rockowych korzeni. W nagraniu płyty "Me And My Guitar" (premiera: 12 marca) pomogła mu czołówka polskich gitarzystów. Grzegorz Skawiński był gościem Artura Orzecha w Trójce.

Posłuchaj

Grzegorz Skawiński w "Zaraz wracam"
+
Dodaj do playlisty
+

Trzydziestolaktowie znają go jako lidera rockowego O.N.A. - zespołu, który, nawiasując do dokonań takich światowych gwiazd jak Korn czy Soundgarden, wspiął się na szczyty krajowych list sprzedaży. Starsi słuchacze o wiele lepiej pamiętają legendę polskiego synth popu, czyli zespół Kombi, do którego przebojów Skawiński powrócił na początku nowego stulecia.

Pomiędzy tymi dwoma biegunami artysta oscyluje od dobrych trzydziestu lat. Solowy album "Me And My Guitar" to zdecydowany zwrot w stronę rockowego bieguna.

- Chcę tą płytą pokazać, co myślę dziś o gitarze i muzyce gitarowej - wyjaśnił gość audycji "Zaraz wracam" Artura Orzecha. - To z założenia projekt niekomercyjny, w znacznej części instrumentalny. Nie jest dla mnie ważne, jak wiele egzemplarzy się sprzeda.

Chyba najciekawszym momentem całego albumu jest utwór tytułowy, do którego nagrania Skawiński zaprosił czołówkę polskich gitarzystów rockowych oraz jazzowych: Jacka Królika, Marka Raduli, Jacka Polaka, Adama "Nergala" Darskiego, Piotra Łukaszewskiego i Marka Napiórkowskiego. - Solówki oscylują pomiędzy funky i jazzem a death metalem. Warto pamiętać, że mamy w Polsce kilku naprawdę świetnych muzyków - podkreśla artysta.

Więcej o "Me And My Guitar" oraz koncertowych planach artysty w rozmowie Grzegorza Skawińskiego z Arturem Orzechem.

Polecane