Renata Przemyk: Kobiety mordują inaczej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Po swoim koncercie w Trójce artystka opowiedziała Leszkowi Adamczykowi o dreszczach, jakie wywołują u niej bałkańskie trąby, o swoim pierwszym tańcu na stole oraz "piosenkach morderczyń".

Posłuchaj

Renata Przemyk: Kobiety mordują inaczej
+
Dodaj do playlisty
+

- Widziałam twarze znajomych z Krakowa, Elbląga, Bydgoszczy i Rzeszowa - podsumowała Renata Przemyk swój występ w Muzycznym Studiu Polskiego radia im. Agnieszki Osieckiej. - To prawdziwe muzyczne centrum Polski, do którego ludzie pielgrzymują, aby się spotkać i posłuchać razem ulubionych artystów.

Na Trójkowym koncercie zabrzmiały utwory z całej - trwającej już od ponad dwudziestu lat - kariery Renaty Przemyk, która w audycji "Minimax" zastrzegała, że ulega życzeniom słuchaczy tylko do pewnego stopnia: - Gdybym brała pod uwagę wszystkie głosy, koncert musiałby trwać trzy godziny. Poza tym z niektórych najstarszych piosenek po prostu wyrosłam, co nie oznacza, że się od nich odcinam.

Piosenkarka, której ostatni album studyjny ukazał się w 2010 roku, zbiera pomysły na kolejny album. Na wydanie kolejnego krążka będziemy jednak musieli jeszcze trochę poczekać ze względu na różnorodne muzyczne pokusy, które nieustannie odciągają artystkę od głównego nurtu jej kariery.

Od pewnego czasu przeżywa ona na przykład fascynację tradycyjną muzyką bałkańską. W zeszłym roku odwiedziła najsłynniejszy festiwal trębaczy, który odbywa się co roku w serbskiej Guczy. Przy tej okazji artystka po raz pierwszy naprawdę tańczyła na stole. Pokłosiem tej fascynacji jest piosenka "Kochaj, niczego nie chcę", nagrana wspólne z Przemkiem Sokołem:

Wielką miłością Przemyk pozostaje także teatr. W poniedziałek artystka otrzyma na Festiwalu w Polkowicach nagrodę Złotego Miedziaka za muzykę do spektaklu "Szyc" Teatru Barakah w Krakowie. Niemal równocześnie w warszawskim Teatrze "Rampa" miała miejsce premiera przedstawienia "Monsters. Pieśni morderczyń", w którym obok utworów Toma Waitsa, Nicka Cave'a i Boba Geldofa znalazły się nowe, specjalnie na tę okazję stworzone kompozycje Przemyk.

- Gdy dowiedziałam się, z kim mam "siedzieć na tej ławce", byłam naprawdę wzruszona. Waits i Cage głęboko na mnie wpłynęli - wyznaje artystka Leszkowi Adamczykowi. - Także temat spektaklu Roberta Talarczyka jest fascynujący. Wśród seryjnych morderców tylko 5% stanowią kobiety. Co istotne, dokonują one zbrodni w zupełnie inny sposób i najczęściej robią to w afekcie...

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Renatą Przemyk.

Polecane