Nie życzę nikomu "miłego pokazu"
2012-01-09, 17:01 | aktualizacja 2012-01-09, 17:01
- Mogę z czystym sercem polecić ten film, ale z całą pewnością nie idzie się na niego dla rozrywki - zapowiada Urszula Antoniak, reżyserka "Code Blue", który 13 stycznia wchodzi do polskich kin.
Posłuchaj
"Code Blue" był już w Polsce pokazywany na Festiwalu Nowe Horyzonty 2011, a teraz wyrusza wraz z innymi nagrodzonymi i ważnymi filmami tego festiwalu w Nowe Horyzonty Tournée 2012.
Urszula Antoniak przyznaje, że jej pierwszym pytaniem skierowanym po seansie do publiczności jest: "Czy się nudzili?". - Uważam, że największym grzechem, jaki może popełnić filmowiec, jest pokazanie czegoś, co nie wciąga - mówi w rozmowie z Ryszardem Jaźwińskim.
A "Code Blue", o którym pisaliśmy już podczas Festiwallu NH, z całą pewnością nie nudzi. Jest po prostu zbyt trudny, wymaga skupienia, silnie działa na widzów.
- W mojej pracy reżysera chcę robić takie filmy, które idą głębiej, są bardziej odważne czy oryginalne w używaniu języka filmowego."Code Blue" z pewnością nie jest filmem, przed którym można życzyć "miłego pokazu" - podkreśliła reżyserka.
Urszulka Antoniak zdradziła w Trójce, że rozpoczęła w Polsce realizację swojego nowego projektu. Do pracy przy filmie "Towarzysz Jezus" zaprosiła m. in. Andrzeja Chyrę. Czekamy z niecierpliwością na jej efekty!
Co reżyserka sądzi o komediach romantycznych, dowiesz się, słuchając całej audycji "Fajny film, 9 stycznia 2012".
Tej audycji można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.30. Zapraszamy.
(asz)