Zabieramy się za konkretne oszczędności

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zabieramy się za konkretne oszczędności
Foto: Glow Images/East News

– Gdy wchodziliśmy w kryzys w 2008 roku agencje ratingowe nie widziały słoni ryzyka, które maszerowały przez rynki światowe, dzisiaj koncentrują się na mrówkach i mówią, że właśnie odkryły Amerykę. Widzimy te wszystkie ryzyka. Widzimy, że w zwalniającej gospodarce system bankowy będzie poddany presji - mówi Maciej Bardan, prezes Kredyt Banku.

Posłuchaj

"Salon ekonomiczny Trójki i Dziennika Gazety Prawnej" - 22 listopada 2011
+
Dodaj do playlisty
+

- Przeszliśmy przez to w 2008 roku, część banków musiało się trochę napracować. Wydaje się, że nawet jeśli polska ekonomia będzie zwalniała tak jak to jest przewidywane, to po prostu będzie od nas wymagane trochę cięższej pracy. Damy radę – mówi Maciej Bardan, oceniając siłę polskiego sektora bankowego.

Gość Marcina Piaseckiego i Pawła Sołtysa odniósł się także do expose premiera i stwierdził, że zawierało ono wiele konkretów i szczegółowych rozwiązań. - Myślę, że na te czasy dzisiejsze to jest dobre expose. Zabieramy się wreszcie za konkretne oszczędności – stwierdza Maciej Bardan. Gość Trójki tłumaczył, że jeśli Europejski Bank Centralny nie włączy się dzisiaj do walki z rozprzestrzeniającym się kryzysem, to grozi nam ryzyko, którego nawet nie jesteśmy w stanie w żaden sposób oszacować i wycenić. - Trzeba szukać ostrych, szybkich działań, które pozwolą zatrzymać rozwój tej sytuacji kryzysowej. Wszystkie działania, które do tej pory były podejmowane, były podejmowane z opóźnieniem – mówi Maciej Bardan.

Ekspert wyjaśnia, że w momencie, gdy nastąpiły pierwsze problemy z Grecją, był właściwy czas, by Unia Europejska wystąpiła zdecydowanie mówiąc, że stoi pełną siłą finansową za Grecją i nie doszłoby do tej sytuacji, w jakiej jesteśmy teraz. - W związku z tym każdy krok jest o kilka minut, dni albo miesięcy spóźniony. Po prostu trzeba pomóc krajom refinansować ich długi i przeciągać tę sytuację, pozytywnie, jak najdalej w przyszłość. Pokazać, że jesteśmy solidarni jako UE i jesteśmy w stanie trzymać rękę na pulsie jeśli chodzi o kryzys – przekonuje Maciej Bardan.

- Jeśli UE dopuści do dalszego rozprzestrzeniania się kryzysu i dyskusji, czy Włochy są wypłacalne, grozi nam finansowe tsunami w centrum Europy. Wtedy grozi nam przesuwanie kryzysu z Europy Zachodniej do Europy Wschodniej poprzez system bankowy – prognozuje gość Trójki.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.



Polecane