Zawsze chciałem robić koraliki

– To, że jestem osobą niepełnosprawną, nie znaczy, że mam usiąść na tyłku, płakać, narzekać. Lubię robić to, co robię. Dobrze mi to wychodzi, daje satysfakcję i pieniądze, czego chcieć więcej od pracy? Żyć, nie umierać – mówi Pan Koralik, bohater reportażu Joanny Sikory.

Zawsze chciałem robić koraliki

Foto: fot. Joanna Żamojda

Reportaż Joanny Sikory "Pan Koralik"
+
Dodaj do playlisty
+

Koraliki są jego pasją i całym życiem. Pan Koralik od kilkunastu lat podróżuje po Polsce. Sprzedaje wykonane przez siebie drobne ozdoby i biżuterię. Jego niepełnosprawność nie przeszkadza w realizacji marzeń. Przez wiele lat całym jego majątkiem był plecak i namiot. Dzięki determinacji kupił mieszkanie. W każdymi miejscu, gdzie się pojawia, ma wielu przyjaciół, jednak czy to recepta na szczęście?

Małe dzieła sztuki pana Koralika można kupić w różnych zakątkach świata – i na Ibizie i w Japonii i w Brazylii. We Francji miał wystawę w Galerii Dzieł Sztuki Osób Niepełnosprawnych w Paryżu. Koraliki zaczęły się jako rehabilitacja w przedszkolu, przerodziły się w pasję nie do końca akceptowaną przez najbliższe otoczenie, więc poszedł w świat na swoje.

Ze słabości uczył atut, jest tak charakterystyczny, że każdy go zapamięta, uśmiechem zjednuje sobie przyjaciół w każdym miejscu, w jakim się pojawi. Po kilkunastu latach odwiedził rodzinę i znów usłyszał gorzkie słowa. - Jestem dumnym człowiekiem. Ne miałem żadnego wsparcia w rodzinie, ale nie mówię o tym ludziom na deptakach, oni mają swoje problemy – wyjaśnia.

Reportaż finalista konkursu Polskiego Radia na stypendium im. Jacka Stwory. W rankingu uczestników Radiowych Warsztatów Reportażowych - Tykocin 2011 - II miejsce.

"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.

''

(ed)