Psychocukier na psychocukrze
na na na na na na. Jaka to melodia?
Ostatnie dni, pełne melancholii i ładnego miękkiego światła. Rozkoszny brak mrozu. Sporo wolnych chwil. Wolniejsze dni- dla mnie to zawsze szansa na nadrabianie zaległości kinowych. O ostatnim filmie Almodovara nie mam wiele do powiedzenia, zawiodłam się, brakowało mi treści w tym atrakcyjnym ciele. Za to dużo mogłabym mówić o filmie Contagion, który nie jest ładny, nie jest miły. Porusza, zaciekawia nie czarno-białym ujęciem rzeczywistości, nie ma banalnego zakończenia. Jedyne co mnie denerwuje - nieustannie muszę myć teraz ręce, więcej nie zdradzę :) Z moim ulubionym filmem ostatnich tygodni (Drive) połączony jest osobą Cliffa Martineza, autora ścieżki dźwiękowej. Bardzo dobrej!!!
Dlatego, po tym długim wstępie, sięgam po nagranie "A real hero" w roli piosenki tygodnia. Wychodząc z "Drive" zostaje w głowie, odpowiada za to nagranie College feat. Electric Youth.
A płyta tygodnia to tym razem nasi - czyli Psychocukier i ich nowy album "Królestwo".
I zła informacja. Little Dragon odwołali koncerty, w tym te u nas. Koncerty we Wrocławiu, Poznaniu i Warszawie zaplanowane na koniec tego tygodnia zostają przeniesione na początek przyszłego roku - nowe daty zostaną przedstawione jeszcze w tym tygodniu. Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność i nie ma konieczności ich wymiany. Wygrane u nas wejściówki - także!
Agnieszka
3.11.11
PAPERCUTS- do you really wanna know
PUSTKI - lugola * ostatni koncert przed 6 miesięczną przerwą!
JOAO- peace at heart
COLLEGE feat. ELECTRIC YOUTH - a real hero /piosenka tygodnia
OSZIBARACK- let her go
RADIOHEAD- feral
PSYCHOCUKIER- czubek szpilki /płyta tygodnia
PSYCHOCUKIER- gwiazda /płyta tygodnia
GEORGE DORN SCREAMS- the hour of ghosts
JONO MCCLEERY- wonderful life
20-21`
RADIOHEAD- idioteque
JONO MCCLEERY- garden
PLUG- you keep the beats
KAMP!- cairo
FOALS- spanish sahara (bar 9 rmx)
FOUR TET - my angel rocks back and forth
KING MIDAS SOUND - meltdown (Kode 9 & The Spaceape rework)
GABLE - 0000
CARIBOU- kaili (fuck buttons rmx)
BALLADY I ROMANSE- co było wielkie