W Tatrach już nie śmierdzi

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
W Tatrach już nie śmierdzi
Schronisko górskie Pięć StawówFoto: fot. piecstawow.pl

Żyjemy z naturą i jesteśmy za nią współodpowiedzialni. Bywa, że coś zepsujemy, wtedy trzeba to naprawić. Schronisko Pięciu Stawów ze swoją niezwykłą inwestycją pokazuje efekty takiego myślenia.

Posłuchaj

Reportaż Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej "W dolinie"
+
Dodaj do playlisty
+

- Tu nie można przyjechać samochodem, wjechać wyciągiem. Tu trzeba przyjść - mówi jeden z turystów.

Nagrodą za wspięcie się na wysokość1670 m n.p.m. jest widok, ale nawet przy takiej zachęcie nie wszyscy dają radę. Tym bardziej zaskakuje decyzja przeprowadzenia karkołomnego przedsięwzięcia, jaka podjęły obecnie prowadzące schronisko Marta i Maria Krzeptowskie.

- W naszym dzieciństwie prądu było tylko na oświetlenie i pracę lodówek, ale tak było od zawsze, więc nawet nie oczekiwałyśmy żadnych luksusów - wspomina Maria Krzeptowska Marusarz. Jednak, jak sama stwierdza, mając do dyspozycji 6 kW było naprawdę ciężko prowadzić schronisko z siedemdziesięcioma miejscami noclegowymi.

Zdecydowały się więc na budowę nowej elektrowni i oczyszczalni ścieków. Inwestycję trudną ze względów formalnych, organizacyjnych, a przede wszystkim na ekstremalne warunki, we wrześniu 2011 udało się doprowadzić do końca. Efekty przyniosły poprawę warunków dla turystów, właścicieli schroniska, a także środowiska.

- Ścieki ze schroniska, słabo oczyszczone wędrowały do gleby i przez 50 lat fekalizowały Litworowy Żleb. Bywało, że w letnie dni idąc Doliną Roztoki czuć było ten przykry zapach. Dziś już tego nie ma - mówi z zadowoleniem Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

- Ten wieczór był dla mnie niezwykle wzruszający, bo w jakimś sensie zamknął 10 lat naszych starań i pracy. I rzeczywiście zrealizowały się nasze marzenia, teraz musimy wymyślić następne - mówił pani Maria podczas uroczystego odbioru zakończonej inwestycji.


Jak wyglądało schronisko 40 lat temu i jaką frajdę mają zimą w Tatrach dzieci dowiesz się słuchając reportażu Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej "W dolinie".

"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.

''

(asz)

Polecane